Społeczne protesty: relacje, zapowiedzi, oceny

Protesty od wewnątrz - to ważne, by ich uczestnicy, osoby organizujące, znające "kuchnię", wyzwania i zagrożenia, miały szansę mówić własnym głosem.

Buduj z nami media

O demokrację trzeba dziś walczyć nie tylko na ulicach. Ważny jest obywatelski głos i opinia publiczna. Którą słyszą i z którą muszą się liczyć politycy. Nie tylko rządzący - również ci, którzy w opozycji pretendują do miana naszych przedstawicieli. "Dorosła polityka" lub polityka "zawodowa" to często PR, pustosłowie lub zwykłe kłamstwa. Media są niezbędnym składnikiem obywatelskiego społeczeństwa. Bez nich nasze wysiłki są często daremne. Jeśli chcesz wspierać demokratyczny projekt w Polsce, masz szansę zrobić to również tu.
Wesprzyj nas

Społeczne protesty: relacje, zapowiedzi, oceny

1 sierpnia przeciw faszyzmowi. Nie ma zgody na narrację, którą narzucają nacjonaliści

Jutro o 16.45 na placu Krasińskich w Warszawie Obywatele RP staną przeciw faszyzmowi. W milczeniu, z białymi różami, w pobliżu pomnika granic getta. – Powstanie jest symbolem tragedii do jakiej prowadzi nacjonalizm. Zdesperowani mieszkańcy i mieszkanki Warszawy stanęli w obronie wolności, naprzeciw totalitarnego reżimu, narzucającego im brutalną wizję świata ze strefami wolnymi od…” – piszą Obywatele RP na wydarzeniu na Facebooku

Faszyzm rośnie w siłę, wspierany propagandowo i finansowo przez instytucje państwowe. Każdy, kto nie pasuje do nacjonalistycznej wizji świata, jest dyskryminowany, atakowany i poniżany.

Nacjonalistyczne bojówki gloryfikujące wojnę i przemoc zawłaszczyły rocznicę Powstania Warszawskiego i narzuciły własną narrację. Według tej narracji powstańcy walczyli o białą, czystą etnicznie i homofobiczną Polskę. Nie jest to prawdą, w Powstaniu walczyły również osoby LGBT+, imigranci, socjaliści, feministki i osoby o innym kolorze skóry.

Obywatele RP: – Nie ma zgody na narrację, którą narzucają nacjonaliści spod różnych znaków. Powstanie jest symbolem tragedii, do jakiej prowadzi nacjonalizm. Zdesperowani mieszkańcy i mieszkanki Warszawy stanęli w obronie wolności, stanęli naprzeciw totalitarnego reżimu, narzucającego im swoją brutalną wizję świata ze „strefami wolnymi od…”.

Powstanie to 200 tys. ofiar cywilnych. Ofiar przemocy, nienawiści, wojny, która wynikła na skutek nacjonalizmu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Obywatele RP do Rafała Trzaskowskiego: Teraz działanie należy do Pana

1 sierpnia o godzinie 16.45 Obywatele RP staną na Placu Krasińskich. W milczeniu, z białymi różami, w pobliżu pomnika granic getta, dobitnego symbolu tego, do czego prowadzi nacjonalizm i ksenofobia. – I zostaniemy tam w sprzeciwie wobec tego, co niosą za sobą zawłaszczający ten czas i miejsce nacjonaliści – zapowiadają.

Kilka dni temu Obywatele RP napisali list do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Przypomnieli mu jego wyborcze obietnice, kiedy deklarował „super twarde decyzje w tej sprawie”. Wezwali Trzaskowskiego do podjęcia skutecznych działań mających na celu odzyskanie miejsc pamięci z rąk faszystów. „Pan może sprawić, że miejsca takie jak Plac Krasińskich, ponownie staną się 1 sierpnia miejscami pamięci i zadumy nad historią, a nie naszym narodowym wstydem” – napisali Obywatele RP.

W niedzielę 1 sierpnia, jak co roku, narodowcy organizują Marsz Powstania Warszawskiego. Mają wyruszyć z Ronda Dmowskiego, a zakończyć właśnie na Placu Krasińskich.


Na zdjęciu: W 2020 roku Obywatele RP również stanęli z białymi różami na Placu Krasińskich, z placu zniosła ich policja, fot. Johnbob & Sophie Press

O autorze

Poprzednio o protestach

Rozumiesz coś z tego?

Porównaj dane z Google Trends - częstość wyszukiwania haseł "Aborcja", "Kościół", "Religia" i "Dieta". Różnice między kościołem i religią są zrozumiałe, ale dla osób uczestniczących w protestach kobiet protestów ten wykres jest kolejną "chwilą prawdy".

Bojkot Orlenu?

Byłby zasłużony, to jasne. Zwłaszcza po przejęciu przez Orlen niezależnych dotąd mediów. Wraz z nimi Orlen kupił bazę danych czytelników i użytkowników mediów. Prezent dla PiS i propagandy z wykorzystaniem możliwości Internetu. Tyle, że bojkot konsumencki rzadko bywa skuteczny na świecie - w Polsce nigdy. Wystarczyłoby jednak, gdyby co 10 z 10 milionów wyborców opozycji zechciał co miesiąc przekazać równowartość litra benzyny, a stworzylibyśmy fundusz, który odwróciłby szanse w naszej walce. Jedna taka wpłata w roku - bylibyśmy w innej rzeczywistości.
Wesprzyj nas