Czy możliwy jest polityczny rozejm w czasie epidemii?

Autoryzowanie para-dyktatorskich rozwiązań nie ma żadnego uzasadnienia. Trzeba twardo bronić normalnych zasad demokracji – mówi Jacek Żakowski, dziennikarz i publicysta

W czwartek Obywatele RP zorganizowali demonstrację, domagali się politycznego zawieszenia broni. Apelowali, by rząd skorzystał z doświadczeń innych ludzi, w tym również opozycji, we wspólnej walce z koronawirusem. – Wezwanie jest słuszne, ale realnych szans na to nie ma, bo wiemy o co chodzi Jarosławowi Kaczyńskiemu – mówi Jacek Żakowski.


Jacek Żakowski: – Jedyne, o co chodzi Kaczyńskiemu, to jest mieć władzę, cała reszta jest nieistotna. Widzi przecież, że ma niekompetentną ekipę, która zmarnowała długie dwa miesiące (styczeń i luty), kiedy trzeba było się przygotować do epidemii. Kupić maseczki, przygotować szpitale itd. Tego nie zrobili. Więc teraz PiS będzie z kimś się konsultował, korzystał z czyichś doświadczeń? Nic z tego nie będzie. Tu chodzi o to, żeby mieć tylko pełnię władzy i robić co się chce.

Żakowski wskazuje, że największym problemem opozycji jest to, że ostrożnie podchodzi do udzielania społeczeństwu pomocy. – Opozycja powinna powiedzieć: Nie poprzemy żadnych zmian formalno-prawnych jeżeli skala interwencji na rzecz społeczeństwa nie będzie wystarczająca, a dziś jest ona dalece niewystarczająca. Nie powinno być żadnych rozmów, dopóki ta sprawa nie zostanie załatwiona – mówi publicysta.

Żakowski: – Dziś ważne jest to, że jeżeli w ciągu najbliższych dwóch tygodni będą masowe zwolnienia, a prawdopodobnie będą, bo rząd działa niemrawo, to się z tego nie podniesiemy. Odbudowa tych przedsiębiorstw będzie trwała lata, a nie tygodnie, jak to jest możliwe np. przy skali amerykańskich rozwiązań. Tu warto przypomnieć 10 proc. amerykańskiego PKB w planie interwencyjnym prezydenta Trumpa i małe kilkadziesiąt miliardów proponowane przez polski rząd, 3-4 proc. polskiego PKB. To jest kompletnie niepoważne. I na to nie wolno się zgodzić, bo za chwilę obudzimy się wszyscy na zgliszczach.

Rozmowa jest fragmentem programu w Studio Obywatele.News o  prawach człowieka w czasie epidemii i czy konieczny jest polityczny rozejm. Rozmawiają: Paweł Kasprzak, Wojciech Kinasiewicz, Bartosz Lech, Jerzy Meysztowicz, Monika Platek, Jacek Rakowiecki, Marcin Samsel i Jacek Żakowski.


O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »