Szaleństwo Krzysztofa Skiby

Muzyk, performer, kpiarz...

Szaleństwo Krzysztofa Skiby

Komitet come back

Wczasach PRL-u najwyższą władzą był Komitet Centralny Partii. Formalnie był jakiś premier i Rada Państwa, a nawet Sejm, ale wszystkie te organy były jedynie dekoracją. Rządził pierwszy rekretarz partii i stojący za nim Komitet Centralny

Dziś ta stara, zapomniana komunistyczna struktura ulega ożywieniu. Od czasów gdy PiS objął władzę jest formalnie jakiś premier, a nawet prezydent, ale rządzi prezes czyli szef partii i jego przyboczny Komitet Centralny złożony ze starych, partyjnych wiarusów.

System ręcznego sterowania państwem przez klikę partyjną to także kopia współczesnego wzoru węgierskiego, zbudowanego przez dawnego hipisa Orbana.

Dziś może wydać się to nieprawdopodobne, ale w latach 80. Wiktor Orban miał długie włosy, działał w podziemnym ruchu Fidesz i pił wino z moimi kumplami z Trójmiasta. Ryszard Terlecki też był wolnościowcem i hipisem, a później nawet profesorem i filozofem, a skończył jako gbur, fanatyk i zamordysta. Uważajcie więc na byłych hipisów.

Resztki kleju i wina w łepetynach hipisowskich musiały jednak zadomowić się na stałe, bo Orban po wygranych wyborach chwalił się, że wygrał nie tylko z opozycją, ale także z prezydentem Zełenskim, tak jakby Budapeszt rozjeżdżały ruskie czołgi, a rakiety burzyły węgierskie osiedla mieszkaniowe.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Węgrzy przegrali wybory

W czasach PRLu władza zajmowała się wszystkim i wszystko potrafiła spieprzyć. Dziś też z przerażeniem odkrywamy, że PiS prowadzi politykę wzorowaną na rządach Gomułki czy Gierka. Centralne zarządzanie gospodarką, niszczenie prywatnych przedsiębiorców i gigantyczne projekty bez szans na opłacalność, takie jak Centralny Port Lotniczy czy przekop Mierzei Wiślanej, które służyć mają bardziej wizerunkowi władzy niż gospodarce.

Przy okazji każdej tego typu inicjatywy jest szansa na robienie szwindli i na zlecenia dla zaprzyjaźnionych firm i ludzi. Utopione w błocie miliony są już tak duże, że nikt nie doliczy się o co chodziło i po co to było, jak przysłowiowy Miś z filmu Barei.

Kolejną inicjatywą w stylu PRLu jest budowany przez ministra Sasina koncern spożywczy. Pomysł aby władza zajmowała się handlem margaryną jest tak świetny jak produkcja nart dla żab czy stringów dla osłów. Skutkować to będzie wkrótce brakiem margaryny i innych produktów spożywczych. Stąd już prosta droga do odtworzenia na wsi PGR-ów, co pewnie niebawem się rozpocznie. Sasin już raz organizował nam pocztowe wybory i wszyscy dobrze wiemy jak to się skończyło.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wesprzyj noclegownię dla uchodźców z Ukrainy. Skorzystało z niej już blisko 100 osób

Dziwi nas, że Putin swą inwazją na Ukrainę rozpoczął dzieło wskrzeszenia dawnego ZSRR. Ale nie tylko Władimir zatęsknił do dawnych, przaśnych czasów. W Polsce od kilku lat mamy pod płaszczykiem reform, recydywę systemu PRL. Wraca centralne zarządzanie gospodarką, mają pojawić się ceny regulowane, rządzi pierwszy sekretarz partii, w mediach trwa propaganda sukcesów rządu i zwalczanie opozycji, pleni się cenzura, a Zachód i Europa przedstawiane są jako Wielkie Zło. Tak było za komuny i to po cichu wraca. Tylko czekać kiedy pojawią się kartki na mięso i cukier, bo Dziennik Telewizyjny i Komitet Centralny już mamy. Smacznego!

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Niech nie ulecą poprzednie myśli Krzysztofa Skiby

Ostatnia reduta

Propagandyści z TVP, którzy w 2015 zajęli miejsca dziennikarzy z TVP, twierdzą, że nie opuszczą

Czytaj »

Zlot

W Pałacu Kultury w Warszawie z wielką pompą odbył się kolejny Zlot Osób i Zjawisk

Czytaj »

Generalnie jest słabo

Według Google Trends Chopen i Skiba są w kłopotach...

Skoro jest aż tak paskudnie

To może chociaż
Wesprzeć Obywateli.News, co?