Na politykach trzeba wymuszać. Rozmowa z Władysławem Frasyniukiem, część 2

Jesteś przekonany, że Grzegorz Schetyna w wyborach na prezydenta z przyjemnością postawiłby na Donalda Tuska? Bo ja nie. Jesteś przekonany, że PSL tak chętnie postawiłby na Tuska? Nie, bo to jest polska zawiść – mówi Władysław Frasyniuk

– Politycy mówią wystawmy różnych kandydatów, zrealizujmy marzenia i ambicje naszych liderów, rozegrajmy swój własny mecz. Otóż my, wyborcy powinniśmy powiedzieć: – Gówno nas to obchodzi. Macie pensje, macie immunitet, pokrywamy wasze koszty. Chcemy mieś jednego kandydata, który wygra w pierwszej turze. Musi być presja! Trzeba wymuszać na politykach odpowiednie zachowania. Dzięki tej presji mieliśmy jeden komitet do Parlamentu Europejskiego. To nie było tak, że wpadł na to polityk.  To była presja ulicy – dodaje legendarny opozycjonista czasów PRL.

Druga część rozmowy Pawła Wrabeca z z Władysławem Frasyniukiem. Rozmawiają o roli prezydenta, opozycji, (w tym opozycji ulicznej) oraz o tym, czym jest przywództwo. 

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »