Społeczne protesty: relacje, zapowiedzi, oceny

Protesty od wewnątrz - to ważne, by ich uczestnicy, osoby organizujące, znające "kuchnię", wyzwania i zagrożenia, miały szansę mówić własnym głosem.

Buduj z nami media

O demokrację trzeba dziś walczyć nie tylko na ulicach. Ważny jest obywatelski głos i opinia publiczna. Którą słyszą i z którą muszą się liczyć politycy. Nie tylko rządzący - również ci, którzy w opozycji pretendują do miana naszych przedstawicieli. "Dorosła polityka" lub polityka "zawodowa" to często PR, pustosłowie lub zwykłe kłamstwa. Media są niezbędnym składnikiem obywatelskiego społeczeństwa. Bez nich nasze wysiłki są często daremne. Jeśli chcesz wspierać demokratyczny projekt w Polsce, masz szansę zrobić to również tu.
Wesprzyj nas

Społeczne protesty: relacje, zapowiedzi, oceny

Uchodźcy na granicy z Białorusią. Wzywamy Polski Czerwony Krzyż do działania

Wzywamy Polski Czerwony Krzyż do misji na białoruskiej granicy. PCK powinien się wywiązać ze swoich zadań statutowych i pomóc uchodźcom – uważają aktywiści, którzy w piątek przyszli pod siedzibę PCK w Warszawie. Tego dnia zbierał się tam zarząd krajowy tej organizacji

– Na granicy z Białorusią trwa największy od kilkudziesięciu lat kryzys humanitarny. PCK – największa organizacja humanitarna w Polsce, do tej pory nie wykonała żadnych czynności, które by uratowały ludzi, umierających z wyziębienia, wyczerpania i głodu. A jest to ich obowiązek określony ich statutem. Obowiązkiem PCK jest w tej chwili być na granicy z Białorusią i ratować ludzi – mówiła Magdalena Pecul – Kudelska.

Rafał Suszek: – 18 września Straż Graniczna potwierdziła informacje o śmierci 3 osób po stronie polskiej. Co najmniej jedna z nich, Irakijczyk, zmarła z powodu wyziębienia. Osoby te są ofiarami systemowej przemocy fizjologicznej. Ich śmierć obciąża sumienia rządzących, odpowiedzialnych za rozwiązania systemowe (antyhumanitarne procedury stosowane przez służby mundurowe, w tym procedurę brutalnego push backu oraz stan wyjątkowy). Ale ich  śmierć obciąża również kierownictwo PCK, organizacji powołanej do, cytuję za prezesem PCK Stanisławem Kracikiem, „zapewnienia ochrony ofiarom konfliktów zbrojnych i w sytuacji przemocy na terenach ich występowania”.

Czy śmierci tych osób można było uniknąć? – pyta Suszek. I odpowiada, że rozwiązaniem byłoby wystawienie w trefie objętej kryzysem humanitarnym ocieplanych pawilonów mieszkalnych, sanitarnych i medycznych. O taką pomoc prosiła Danuta Kuroń 29 sierpnia w liście do prezesa PCK.

– PCK dysponuje odpowiednią infrastrukturą i środkami. Te pawilony są elementem wyposażenia PCK, które ona świadomie nie przewozi na miejsce kryzysu humanitarnego – podkreślał Rafał Suszek. – Na zbierającym się dzisiaj zarządzie krajowym PCK ciąży więc odpowiedzialność za śmierć ofiar systemowej przemocy fizjologicznej w strefie kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej. Każda kolejna śmierć także spadnie na tę organizację i jej kierownictwo – dodał Suszek.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Postulat misji humanitarnej PCK w Usnarzu wciąż jest aktualny

Zebrani przed siedzibą Polskiego Czerwonego Krzyża aktywiści żądali rozliczenia odpowiedzialnych za przemoc wobec osób w kryzysie uchodźczym, w tym ich śmierć. – Ta odpowiedzialność spada również na PCK – podkreślali.

Rafał Suszek wskazał, że bezwład PCK nie znajduje żadnego usprawiedliwienia w jakiś innych działaniach statutowych, podejmowanych przez tę organizację w tym czasie. – Miarą aktywności PCK jest lista dokumentów upublicznianych na stronie internetowej tej organizacji. Co tam znajdujemy? Oświadczenia z 23, 24 i 27 sierpnia oraz z 14 września. Polecam ich lekturę. To są oświadczenia pełne uogólnień: „PCK czyni wszelkie starania aby uzyskać zgodę na dodarcie”, „PCK jest gotowy przekazać”, „Nawiązaliśmy kontakt z Białoruskim Czerwonym Krzyżem”, „PCK podejmuje wszelkie działania, by pomóc” – cytuje Rafał Suszek. – PCK nie pomaga, lecz „podejmuje działania, by pomóc” – podkreśla.

Rafał Suszek wskazuje, że w tym samym czasie Litewski Czerwony Krzyż ustawił się na pozycji Watchdoga i partnera w dyskursie publicznym. Informuje opinię publiczną na Litwie „waląc jak w bęben” zarówno w rząd litewski, jak i w parlament, informuje o antyhumanitarnym charakterze proponowanych i wprowadzanych rozwiązań. – Litewski Czerwony Krzyż w odróżnieniu od Polskiego Czerwonego Krzyża kontroluje sytuację, nazywa rzeczy, jak antyhumanitarne działanie rządu. Ma kontakt operacyjny z litewską Strażą Graniczną. Nie znajdujemy tego typu aktywności w PCK. Nie słyszymy niczego o szkoleniu wolontariuszy, którzy są szkoleni przez Litewski Czerwony Krzyż – mówił Suszek.



Suszek wskazał listę żądań, których domagają się aktywiści:
– rozliczenia odpowiedzialnych za przemoc wobec osób w kryzysie uchodźczym, w tym ich śmierć.
– aktywności Polskiego Czerwonego Krzyża w dyskursie obyczajowym dotyczącym kryzysu, humanitarnego i przemocy systemowej na granicy polsko – białoruskiej,
– kompleksowej misji humanitarnej PCK na granicy polsko – białoruskiej.

– Opinia publiczna o kryzysie humanitarnym na granicy dowiedziała się 18 sierpnia, dzisiaj mamy 24 września. Czy PCK przez ten ponad miesiąc pomógł bodaj jednaj osobie? Nic o tym nie wiemy – mówiła Magdalena Pecul- Kudelska. – Przez ponad miesiąc „czyni starania”. Stan wyjątkowy jest od 2 września. Przez ten czas prywatni ludzie robią zrzutki, starają się pomóc ludziom marznącym na granicy polsko-białoruskiej. Najbogatsza, największa polska organizacja humanitarna, która ma wszelkie możliwości do tego, żeby pomóc, nie zrobiła w tym czasie kompletnie nic – dodaje Pecul-Kudelska

Ewka Błaszczyk:  – Kiedy Danuta Kuroń wystosowała swój drugi list do prezesa PCK, akurat przyszła informacja o śmierci trzech osób. W ludzkim odruchu wzięła telefon i zadzwoniła do prezesa Kracika. Zapytała, czy może wreszcie teraz ruszą z pomocą. Znamienna była reakcja prezesa, bo w tej rozmowie nie padły żadne słowa troski o uchodźców. Prezes był łaskaw wyrazić jedynie swoje oburzenie na Danutę Kuroń, „która wszczyna wobec niego kampanie nienawiści i zaszczuwa”. Mamy więc do czynienia z człowiekiem, który siedzi na swoim politycznym stanowisku i tak naprawdę nie interesuje go realna pomoc ludziom, którzy są w potrzebie humanitarnej. Ale PCK to jest nie tylko prezes Kracik, to są też inni ludzie, wolontariusze, pracownicy. Naszą intencją jest ich uruchomić.

W piątek (24 września 2021) przed siedzibą zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża głos zabrali: Rafał Suszek, Ewka Błaszczyk, Magdalena Pecul-Kudelska i Beata Azorek Azorka Geppert, relacja: Jerzy Kuta

O autorze

Poprzednio o protestach

Rozumiesz coś z tego?

Porównaj dane z Google Trends - częstość wyszukiwania haseł "Aborcja", "Kościół", "Religia" i "Dieta". Różnice między kościołem i religią są zrozumiałe, ale dla osób uczestniczących w protestach kobiet protestów ten wykres jest kolejną "chwilą prawdy".

Bojkot Orlenu?

Byłby zasłużony, to jasne. Zwłaszcza po przejęciu przez Orlen niezależnych dotąd mediów. Wraz z nimi Orlen kupił bazę danych czytelników i użytkowników mediów. Prezent dla PiS i propagandy z wykorzystaniem możliwości Internetu. Tyle, że bojkot konsumencki rzadko bywa skuteczny na świecie - w Polsce nigdy. Wystarczyłoby jednak, gdyby co 10 z 10 milionów wyborców opozycji zechciał co miesiąc przekazać równowartość litra benzyny, a stworzylibyśmy fundusz, który odwróciłby szanse w naszej walce. Jedna taka wpłata w roku - bylibyśmy w innej rzeczywistości.
Wesprzyj nas