Ustawa dezubekizacyjna. Czy ktoś za to odpowie?

Po 40 latach wspólnego życia Józefa i Wiesław Rutkowscy umówili się, że razem popełnią samobójstwo. Ona przeżyła. – Chciałabym powiedzieć tym wszystkim, którzy przegłosowali ustawę dezubekizacyjną, że macie łapy po same łokcie ubroczone krwią mojego męża – mówi

Rutkowska jest młodszym aspirantem w stanie spoczynku Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. Po wejściu w życie ustawy dezubekizacyjnej, obniżono jej emeryturę do 700 zł. – Kiedy przyszła ta pomniejszona emerytura, wyszłam z psem i zasłabłam. Okazało się, że dostałam udaru  – opowiada. – Choruję na cukrzycę, nadciśnienie, mąż też był schorowany, nie mieliśmy za co wykupić leków – dodaje.
Postanowili, że odejdą razem.


O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »