W czwartek będzie czwartek

6 sierpnia, w czwartek, będziemy mieli święto demokracji.

Powinno tak być, ale nie będzie.

6 sierpnia odbędzie się pogrzeb demokracji.

Może tak być, ale nie będzie.

6 sierpnia pokażą nam cyrk, taki lepszy, bo bez zwierząt – tych wielkich i budzących szacunek jak lew i słoń – ale za to z ludzką menażerią.

Nie, bo masowe imprezy nie mogą się jeszcze odbywać.

6 sierpnia zobaczymy: szopkę, teatr, kabaret.

Nie – z tych samych powodów, co wyżej.

Nie da się jednak ukryć, że w czwartek cała Polska będzie oglądała performans, który zapisze się nam  w pamięci na długo.  Tak jak i to, co działo się zanim do niego doszło. Chociaż marzeniem tego, który gra jedną z głównych ról w tym wydarzeniu jest, abyśmy  zapomnieli, jak do niego doszło. Ale tak dobrze to nie ma. Co nieco pamiętamy i będziemy pamiętać.

Chciałoby się powiedzieć: Pamiętamy i będziemy  pamiętali.  Nie oszukujmy się jednak, tak dobrze nie jest. Gdybyśmy mieli lepszą pamięć, to ten performans miałby innego głównego bohatera i wyglądałby pewnie zupełnie inaczej.

Gdy pomyślę o tym, co było mówione w trakcie tych plebiscyto-wyborów, to wiem, że zapomnienie jest darem, którego nie można przecenić.

Czwartek będzie to wreszcie dzień, w którym Konstytucja będzie znowu bohaterką dnia.

Konstytucja, czyli:

  • dla jednych tekst nieznany i nieważny – choć na niego przysięgają;
  • dla drugich wartości i instytucje opisane w tekście – nieobecne dzisiaj w życiu;
  • dla kolejnych argument w dyskusji, który pozwala wygrać;
  • dla kolejnych i kolejnych to, czym nie trzeba się przejmować, bo liczy się coś innego;

Co by o niej nie mówić tego dnia,  ma ona Jednoczyć.

Ale nie będzie. Ani tego ani następnego.

Jakby na to nie patrzeć, będą o niej mówić wszyscy. Jeden dzień.

Tego dnia dowiemy się, kto jest bardziej Polakiem, a kto mniej.

Kto przynosi wstyd i komu.

Kto czego nie powinien, a kto do czego ma prawo,  a kto zupełnie nie.

6  sierpnia usłyszymy coś o budowaniu mostów,  które jednak bardziej będą przypominały mury.

6 sierpnia Pan Andrzej Duda będzie przysięgał, że dochowa wierności Konstytucji, będzie strzegł godności, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa oraz dobra Ojczyzny.

Tak jak przysięgał pięć lat temu.

Wtedy uwierzyli mu prawie wszyscy, w czwartek nie uwierzy mu co drugi Polak.

Szkoda.

O autorze

1 thought on “W czwartek będzie czwartek

  1. Aborcji na noworodku „demokracji” dokonano już w 1993 r. kiedy to wprowadzono dyktaturę partyjną w postaci monopolu wystawiania kandydatów przez scentralizowane sitwy partyjnych degeneratów. Naród tego triku jeszcze wtedy nie wyczuł i zgłaszał lokalne listy partyjne. Efekt był taki, że unieważniono ponad 35% ważnie oddanych głosów wyborców. To była śmierć demokracji. Dziś to tylko kolejne odsłony tej samej farsy. Te krokodyle łzy nad śmiercią demokracji są fałszywe i sztuczne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »