Komentarz dnia: zatrzymaj się w biegu

Medialne "jedynki" - tematy z nagłówków gazet - znikają w zapomnieniu w ciągu dnia. Nikt nie kontynuuje wątków, nie pamięta o sprawach rozgrzewających emocje jeszcze wczoraj. Nie ma dyskusji, refleksji, szans utrzymania rwących się wątków. Glupiejemy. Po obu stronach polskiej politycznej wojny. Tu przynajmniej możesz się cofnąć. Zatrzymać przez chwilę i przeczytać, o czym nie przeczytasz gdzie indziej.

Kup abonament na demokrację

Jest wart co najmniej tyle, ile abonament Netflixa. Albo karnet na siłownię. Obywatele RP i powołana przez nich redakcja Obywatele.News usiłują tu stworzyć ni mniej ni więcej tylko społeczne medium publiczne. Nie tylko dlatego, że PiS przejął TVP, Polskie Radio i kontynuuje ofensywę. Również dlatego, że świat wariuje i bez tego. Media społecznościowe w rękach prywatnych korporacji kształtują naszą wiedzę, gusta, nawet wartości. Nie tylko polityka, również po prostu cywilizacja potrzebuje zerwać z obłędnym tempem narzuconym przez świat komercji, z interesami korporacji i dziczejącej polityki. Pomóż nam w budowie obywatelskiej telewizji publicznej.
Wesprzyj nas

Komentarz dnia: zatrzymaj się w biegu

Wartością jest to, że możemy ze sobą rozmawiać. Byle nam się chciało

Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina zasugerował, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powinien wziąć odpowiedzialność za zbrodnię w Wołyniu. Głupie pytanie, głupi moment, głupia reakcja rzecznika

Jest na swój sposób oczywiste, że historyczne krzywdy należy przepracować, przedyskutować i wyjaśnić do spodu, bo inaczej relacje między państwami nie mają szans na normalność. Bo historia będzie jak gwóźdź w bucie uwierać przy każdym kolejnym kroku. To wiemy wszyscy z naszych narodowych niedopowiedzeń historycznych, związanych choćby z Żydami czy Romami.

Wszystko ma swój czas i moment. I albo ten czas wykorzystamy by zaleczyć rany, albo będziemy w nie sypać sól dla satysfakcji politycznych frustratów, dla których konflikt jest jedyną racją własnego istnienia.

Historyczny czas jest dla Polaków i Ukraińców absolutnie wyjątkowy i raczej już się w najbliższej przyszłości nie ma szans powtórzyć. Czas na mądre leczenie ran i zasypywanie rowów. Tym bardziej, że dla młodych Polaków i Ukraińców to już historia. Straszna , traumatyczna, ale historia. Taka sama jak nasze traumy polsko – niemieckie, które jednak udało nam się pokonać.

Bardzo niedawno miałem przyjemność rozmawiać w Londynie z młodym człowiekiem z Ukrainy spod Ługańska, mieszkającym od kilku lat w Kijowie, który uciekł za granicę z córką, przed rosyjskimi bombami. Pytałem go o ten ukraiński nacjonalizm, którym tak nas straszą nasi rodzimi patrioci, o Banderę. I to co wynikało z jego odpowiedzi było bardzo znamienne. Nacjonalizm owszem, pojmowany jako poczucie przynależności do państwa, poczucia tożsamości narodowej jest bardzo silny. Raszystowska agresja po 2014 obudziła w Ukraińcach silne zrozumienie własnej tożsamości narodowej, potrzebę konsolidacji wokół wartości, budujących niezależność od Rosji, własnej państwowości. Ale Bandera dla niego i jego rodaków to postać historyczna, jak dla nas pewnie Piłsudski. I mało kto oprócz historyków o nim wspomina. Więc to częściej polityczne narzędzie niż faktyczny problem w budowaniu normalności między nami.

I taka refleksja na koniec: Jaką wartością jest to, że możemy ze sobą po prostu porozmawiać. Po polsku, po ukraińsku, rosyjsku, angielsku. Ważne, że możemy się porozumieć.

Byle nam się chciało.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Starsze komentarze dnia

Ludzka uwaga jest dziś ulotna

Chwila prawdy o nas: Google Trends - zestawienie częstości wyszukiwania haseł "seks", "dieta" i "Andrzej Duda".

Pomóż budować społeczne media

Medialne "jedynki" - tematy z nagłówków gazet - znikają w zapomnieniu w ciągu dnia. Nikt nie kontynuuje wątków, nie pamięta o sprawach rozgrzewających emocje jeszcze wczoraj. Nie ma dyskusji, refleksji, szans utrzymania rwących się wątków. Glupiejemy. Po obu stronach polskiej politycznej wojny

Kup abonament na demokrację

Jest wart co najmniej tyle, ile abonament Netflixa. Albo karnet na siłownię. Obywatele RP i powołana przez nich redakcja Obywatele.News usiłują tu stworzyć ni mniej ni więcej tylko społeczne medium publiczne. Nie tylko dlatego, że PiS przejął TVP, Polskie Radio i kontynuuje ofensywę. Również dlatego, że świat wariuje i bez tego. Media społecznościowe w rękach prywatnych korporacji kształtują naszą wiedzę, gusta, nawet wartości. Nie tylko polityka, również po prostu cywilizacja potrzebuje zerwać z obłędnym tempem narzuconym przez świat komercji, z interesami korporacji i dziczejącej polityki. Pomóż nam w budowie obywatelskiej telewizji publicznej.
Wesprzyj nas