Wiadomości z pierwszej ręki i drugiej nogi. Zepsute wakacje

Tak, jak najmłodsi górale przewidywali, Gowin z Kaczyńskim ubili nie tylko pianę medialną, ale także interes i dogadali się na happening pod kryptonimem „Duda wybory”

Zjednoczona Prawica pod przewodnictwem PiS nadal jest zjednoczona, a nazwa kanapowej partii Gowina „Porozumienie” nabrała złocistego blasku. Obaj panowie postanowili zepsuć rodakom wakacje i przesunęli wyborczy show na termin lipiec – sierpień. Czekają nas więc jeszcze dodatkowe dwa miesiące medialnej dudowej wazeliny w stylu „Sweet focia z koniem”, „Prezydent na pierwszej linii frontu walki z pandemią” i ogólnie „Non Stop Pretty Woman”.

Kryte nieobyte

Jaśnie nam panująca władza ma wyjątkową umiejętność do tworzenia zawiłych koszmarków prawnych. A to prezydent ułaskawi jakiegoś kumpla jeszcze przed wyrokiem skazującym, a to rząd wypnie się na wnioski Komisji Weneckiej, którą sam poprosił o opinię. A teraz by kryć kompromitacje z pocztową farsą 10 maja, marszałek Witek (ta od przedwojennych książek o Katyniu) wybory ogłosi za „nieważne” mimo tego, że w ogóle się nie odbędą. To coś w stylu, jak napad na bank w celu podlania kwiatków na parapecie u dyrektora.

Odda głos

Mimo dopięcia geszeftu z Gowinem, Kaczyński ma zły humor. Otoczenie prezesa zadba o poprawę samopoczucia. W najbliższą niedzielę w przedszkolu Do Re Mi na Żoliborzu, gdzie najlepsi scenografowie z TVP urządzą teatralną komisję wyborczą, prezes pod opieką laryngologa odda głos na swojego ulubieńca.    

Podmianka

Przesunięcie wyborów na wakacje przewiduje, że można wycofać kandydatów i zarejestrować nowych. To świetna okazja dla Platformy, by wycofać nie tylko Kidawę, ale nawet Błońską, na którą ostatnio chciało głosować trzech osobników w Zawichoście, dwie osoby we Włodawie i jedna osoba w Końskowoli.

Dodatkowe miliony

TVN odkrył, że Poczta Polska wydrukowała 3 miliony więcej kart do głosowania niż jest uprawnionych wyborców. Osoby zbliżone do kręgów rządowych zapewniają, że nie ma się czego obawiać. Wszystkie dodatkowe karty zostały zgodnie z prawem zabezpieczone w piwnicy ministra Sasina. Dojścia do piwnicy pilnuje teściowa Sasina, bo trzyma tam weki.           

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »