Sprzeciwiamy się wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy, który uniemożliwi organizacjom pozarządowym niesienie jakiejkolwiek pomocy potrzebującym – piszą aktywistki i aktywiści, którzy 29 sierpnia na polsko-białoruskiej granicy przecięli zasieki z drutu kolczastego
W czwartek 29 sierpnia 13 osób zorganizowało akcję obywatelskiego nieposłuszeństwa i przecięło zasieki z drutu kolczastego, które zostały ułożone wzdłuż granicy polsko-białoruskiej. Akcja była protestem przeciw nieludzkiemu traktowaniu uchodźców w Usnarzu Górnym. Od kilku tygodni koczuje tam grupa uchodźczyń i uchodźców pochodzenia afgańskiego. Straż Graniczna, policja i WOT utrudniają pomoc humanitarną, nie pozwalają przekazać im żywności, nie dopuszczają do nich lekarzy, czy prawników.
Aktywistki i aktywiści, którzy przecięli kolczaste zasieki, zostali zatrzymani i dwie noce spędzili na policyjnym „dołku”. Prokurator wnioskował o tymczasowy areszt dla nich, sąd jednak nie zgodził się na to i we wtorek wyszli na wolność. Dzisiaj wydali oświadczenie.
***
Zrobiliśmy to w proteście przeciwko bestialstwu rządu, na którego polecenie polskie służby od wielu tygodni uniemożliwiają uzyskanie ochrony międzynarodowej grupie 32 osób z Afganistanu, koczujących w nieludzkich warunkach na polsko-białoruskiej granicy w Usnarzu Górnym. Służby blokują uchodźcom dostęp do lekarzy, prawników i wolontariuszy. Łamią polską Konstytucję, Konwencję Genewską, Europejską Konwencję Praw Człowieka.
W takiej sytuacji koniecznością jest podjęcie wszelkich działań, aby przerwać cierpienia ludzi uwięzionych na polskim terytorium. Zniszczenie granicznych zasieków miało charakter symboliczny.
Sprzeciwiamy się wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy, który uniemożliwi organizacjom pozarządowym niesienie jakiejkolwiek pomocy potrzebującym.
Stoimy na stanowisku, że z rządem walczyć trzeba pokojowym, lecz stanowczym nieposłuszeństwem obywatelskim, które powinno przyjąć charakter jak najbardziej masowy. Nasza osobista wolność i konsekwencje wiążące się z ciążącymi na nas zarzutami są ceną, którą jesteśmy gotowi zapłacić w obronie wyższych wartości – w imię solidarności i humanitaryzmu.
Nie dajmy się zastraszyć. Walczmy o prawa uchodźców, bo to nasza wspólna sprawa i nasze wspólne prawa – człowieka.
Grzegorz Antoszewski
Julia Bednarek
Dominik Berliński
Justyna Butrymowicz
Angelika Domańska
Bernard van der Esch
Julia Gościńska
Leokadia Jung
Anna Kulesza
Bartosz Kramek
Zuzanna Lesiak
Katarzyna Pikulska
Kajetan Wróblewski