Telewizja

Strona w budowie

Budowa studia wstrzymana! Przepraszamy!

Powodem jest konieczność rezygnacji Pawła Kasprzaka — wymuszona poważną chorobą w domu. Wyjaśnienie w filmie.

Z tekstu Kasprzaka:

Niestety moja konieczna rezygnacja z aktywności przynosi fatalne konsekwencje dla wielu projektów, które w ten sposób zawaliłem. Nie ma ludzi niezastąpionych, ja tym bardziej nikim takim nie jestem, ale medialny projekt Obywatele.News w znacznym stopniu się dezaktualizuje. To mój wielki błąd, choć trudno było go uniknąć. Podjąłem się rzeczy niewykonalnej w żadnym normalnym trybie, uznając, że jest niezwykle potrzebna, więc jeśli ktokolwiek ma spróbować, to właśnie ruch obywatelski o podobnie rewolucyjnym charakterze – przecież nie żadna ekipa sprawnych menedżerów, bo tacy ludzie czym innym się zajmują. Błąd polegał na tym, że wobec braku możliwości sfinansowania profesjonalnej ekipy prowadzącej studio, większości prac realizacyjnych podjąłem się po prostu sam, uznając, że wytrzymamy w ten sposób do czasu, kiedy uruchomiwszy podstawowe cykle produkcyjne – co najmniej godzinę premierowych programów dziennie – uda nam się pozyskać wpłaty na poziomie wystarczającym, by za tę pracę zapłacić. Doprowadziłem więc do tego, że dzisiaj nie ma komu tego zrobić.

Projekt telewizyjnego studia trzeba więc natychmiast zamknąć. Wynajmujemy lokal studia, trwają wciąż jeszcze prace adaptacyjne, które miały umożliwić realizację różnorodnej wizualnie (więc również np. scenograficznie) i merytorycznie treści. Utrzymywanie tej infrastruktury bez produkcji wypełniającej statutowe cele fundacji Obywateli RP oraz redakcji Obywatele.News oznacza marnotrawienie społecznych środków. Niestety zamknięcie tego przedsięwzięcia oznacza równocześnie straty w sporej części bezpowrotne. Znacznej części infrastruktury nie da się przenieść i wykorzystać w innym miejscu w żadnym jakimś bardziej dogodnym momencie. Straty w z tym związane to niestety blisko 100 tys. złotych wydanych zwłaszcza na czynsz za okres produkcyjnego przestoju oraz na instalacje scenograficzne i oświetleniowe.

Resztą – sprzętem wartości kolejnych kilkudziesięciu tys. złotych – możemy dysponować swobodniej. W grę wchodzi również przekazanie tego Państwa dorobku – bo tak należy to traktować – innym instytucjom i organizacjom, które będą go w stanie wykorzystać.

Byłem i pozostaję przekonany, że istnienie obywatelskich mediów jest krytycznie ważne, dla naszej wspólnej przyszłości. Obywatele RP nie zrealizują swojego uchwalonego już trzy lata temu programu bez możliwości wpływania na opinię publiczną i organizowania jej tak, by się z nią musieli liczyć rozmaici możni tego świata – nie tylko więc politycy obozu obecnej władzy, ale również np. politycy opozycji. Obywatelskie media miały rzecz jasna służyć nie tylko i nawet nie przede wszystkim Obywatelom RP – miały oferować przestrzeń dla wszystkich inicjatyw społecznych i obywatelskich. To zaś, na czym nam zależało najbardziej, to ich potencjalna rola programotwórcza – wspólne, prowadzone w otwartej i publicznej dyskusji poszukiwanie diagnozy obecnego kryzysu państwa i społeczeństwa, wskazywanie miejsc koniecznych zmian oraz sposobów i środków naprawy. Nawet jeśli celem działania obywatelskich ruchów miałoby być wyłącznie odsunięcie od władzy PiS, to choć ten cel zawsze uznawaliśmy za niewystarczający, przede wszystkim nie wiemy przecież dzisiaj nawet tego, w jaki sposób osiągnąć choćby tyle.

Temu miały służyć nasze „Debaty”, projekt „150 Pytań”, ”Wokanda”, wcześniejsze realizacje, jak „Złoty Róg”, „Kanciasty Stół”, czy „Pierwszy Wybór” oraz codzienne w zamierzeniach „Studio Obywatele.News”.

Nowe filmy tymczasem: