Minister Rau wzywa na dywanik ambasadora Francji, a przedstawiciel zbrodniczego reżimu w dalszym ciągu rezyduje w Warszawie. Dyplomatyczne relacje z Francją mamy dość szerokie, a wsparcie Francji jest nam niezbędne. Ze zbrodniczym reżimem nic wspólnego mieć nie powinniśmy
Morawiecki próbuje usiąść na brzytwie. Źle to wróży, nie tylko jemu, a przede wszystkim nam i całej Europie.
Kosiniak-Kamysz (zwany „tygryskiem”) z drugiej strony próbuje populistycznie dogadywać się z łgarzem i krzywoprzysięzcą.
Liberał Tusk populistycznie nawołuje do administracyjnego sterowania wysokością stóp kredytowych.
Populizm miesza się w głowach z demokracją i wygląda na to, że już wygrał. Na jak długo, od nas jedynie zależy.