Wśród białoruskich opozycjonistów jest kilka osób, które darzę szczególnym szacunkiem. Jednym z nich jest Paweł Siewieriniec, który w trudnej białoruskiej rzeczywistości stara postępować zgodnie z chrześcijańską moralnością
Paweł spędził w więzieniach znaczną część swego dorosłego życia. Często jest aresztowany prewencyjnie. Ostatni raz został zamknięty trzy miesiące temu, na początku „kampanii wyborczej”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Białoruś a Rosja
Był traktowany na tyle źle, że pojawiła się informacja, że w ramach protestu próbował się samookaleczyć. Paweł miał zostać teraz wypuszczony z więzienia, jednak zamiast tego postawiono mu nowe zarzuty.
Los Pawła pokazuje, jak Łukaszenka odnosi się do żądań protestujących i na ile jest skłonny iść na jakiekolwiek kompromisy.