Opozycja demokratyczna w Polsce nie jest w stanie się zorganizować. Nie odpowiedziała i nie odpowie na żadne pytanie polityczne, jakie stawia jej Jarosław Kaczyński i PiS – uważa Piotr Gawlik
Trzy miesiące od nierównych wyborów prezydenckich. Mimo rzetelnej oceny stanu praworządności w Polsce, dokonanej przez Komisję Europejską. Mimo znaków, wskazujących, że rząd, podejmując decyzje wprost polityczne, przegrywa walkę z epidemią. Mimo przebytego przez władzę kryzysu wewnętrznego, który nie doprowadził do jej upadku. Mimo oczywistych wniosków z czterech przegranych kampanii wyborczych. Opozycja polityczna w Polsce zmierza prostą drogą w kierunku hungaryzacji, to znaczy rozdrobnienia i marginalizacji. Polityka zanika w tempie szybkim. Władza stosuje już, skutecznie, chwyty socjotechniczne, żywcem wyjęte ze spuścizny schyłkowej PZPR.
Władze żadnego z bytów politycznych opozycji nie dokonały oczywistego, widocznego i zmierzającego do przywrócenia im elementarnej wiarygodności, rozliczenia z wyborcami. Żadne z tych władz nie złożyły dymisji, żadne nie odeszły. Żaden z bytów politycznych w opozycji nie przystąpił do budowy organizacji na terenie powiatów i gmin poza wielkimi miastami, mimo że wynik ostatnich wyborów wprost to nakazywał, a czasu na przypominanie tego wyniku wyborcom jest coraz mniej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rady dla Pana Jarosława
Nowy podmiot polityczny powstaje, lecz danych pozwalających na ocenę nie ma. Bo nie tworzy się ruchu społecznego mówiąc: tworzę ruch społeczny. To, czy jest miejsce na nową partię, jest jeszcze niejasne. Coraz bardziej totalitarna władza będzie jeszcze bardziej totalitarna. Będzie wykorzystywała posiadane zasoby i skutecznie pozyskiwała nowych zwolenników. Elektorat opozycji z ostatnich wyborów zacznie masowo „przyjmować do aprobującej wiadomości” jej poczynania. Coraz więcej dziedzin życia obywateli będzie kontrolować, i coraz więcej w codziennym życiu obywateli będzie od władzy zależało. Istotnego politycznie sprzeciwu nie będzie.
Czas działa na korzyść władzy. Każdy tydzień jej trwania czyni zmianę mniej prawdopodobną. Władza, dysponując pełną wiedzą o stanie państwa wie, że zapaść się może jedynie pod własnym ciężarem, wobec tego zaczęła już walkę o głosy.
Opozycja nie wie o stanie państwa prawie nic, to, co mówią publicznie jej liderzy, to spekulacje albo propaganda. Opozycja nie bierze, systemowo, udziału w sporze politycznym, nie ma jasnego i jasno głoszonego stanowiska w żadnej istotnej sprawie. Tu już nie czas na stwierdzenia typu „wydaje się”, „prawdopodobnie”, „być może”. Opozycja demokratyczna w Polsce nie jest w stanie się zorganizować. Tylko tyle i aż tyle. Nie jest w stanie stworzyć, wewnątrz istniejących formacji, struktur godnych tej nazwy. Nie otworzyła się i nie otworzy na nowe osoby i nowe pomysły, nawet stricte techniczne. Nie odpowiedziała i nie odpowie na żadne pytanie polityczne, jakie stawia jej Jarosław Kaczyński i PiS.
Problem Polski jest polityczny i wymaga politycznego rozwiązania. Takie rozwiązanie, trzy miesiące po reelekcji pana Dudy, nie istnieje.
1 thought on “Problem Polski jest polityczny i wymaga politycznego rozwiązania”
Problem Polski jest ustrojowy i wymaga ustrojowego rozwiązania. Należy zamienić system dyktatury sitw nomenklaturowych na normalną demokrację, czyli system, w którym obywatele mają realną wolność wyboru, a nie tylko „wolność głosowania”. Tę drugą mieli też w PRL-u, albo mają dziś „wyborcy” w Korei Północnej.
Wolność wyboru wymaga powszechnej wolności kandydowania i swobody wyboru z wolno zgłoszonych kandydatów. W elementarzach demokracji to się zwie powszechne bierne i czynne prawo wyborcze.