Jutro rocznica szturmu kiboli na Empik. Ciekawe, co tym razem będzie płonąć w Warszawie?
Gdybyśmy mieli obozy dla uchodźców w centrum stolicy, to zamieniłyby się w żywe pochodnie. Ale niestety, nie ma. Tęcza już zjarana, billboardów z Trzaskosiem dawno nie ma. Tusk ma chatę w Sopocie. Słabo palić palmę, albo głupa, choć to wychodzi narodowcom najlepiej.
Trudno, trzeba będzie palić się do wyjścia z Europy, a przy okazji zajarać skręta, podpalić nastroje, arabskie fast foody, ukraińskie knajpy, albo sparzyć kawę po turecku. Zgodnie z zapowiedziami władzy, chuligaństwo będzie miało jutro charakter wybitnie państwowy, czyli Andrzej Duda wystąpi w kominiarce, a premier będzie miał kastet w kieszeni. Cejrowski i Jakimowicz będą strzelać do uchodźców. Z gumy do majtek.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Milczenie Agaty
Radosne święto, które przed wojną narodowcy bojkotowali, bo było to święto piłsudczykowskie, teraz zostało, podobnie jak oszustwo metodą „na wnuczka”, wyłudzone Polakom i oddane w jasyr formacjom narodowym, które od zawsze albo kolaborowały z Rosją (Dmowski), albo z niemieckim okupantem (Narodowe Siły Zbrojne), albo z Jaruzelskim (Ruch Narodowy Macieja Giertycha, ojciec Romana) albo tworzone były przez ludzi SB, aby rozbijać demokratyczną opozycję (formacje Bolka Tejkowskiego). Dziś opanowane są przez bojówki wspierane finansowo przez PiS.
Przy takich „patriotach” normalny człowiek z sympatią patrzy na ameby. Wydają się bardziej rozumne.
O autorze
Krzysztof Skiba
Muzyk, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, autor happeningów, wokalista rockowy. Członek zespołu Big Cyc.