Mikołaj ma tyle dzieci na głowie, że prezenty zaczął rozdawać już przed świętami. Każdy coś ostatnio dostał. Komendant Główny Policji granatnik do zrobienia sobie dziury w głowie czy w podłodze. Jacek Kurski posadę dyrektora w Banku Światowym
A biskupi polscy, zgodnie ze swoim przykładnym zachowaniem, otrzymali z wora Mikołaja puste lekcje religii, z których młodzież ucieka jak przed zarazą.
Niektórzy sami sobie robią prezenty jak pan prezes Obajtek, który doprowadził do finału swój wielki projekt polegający na wyprzedaży majątku narodowego. Wzór demokracji, kraj przyjazny kobietom w kajdankach i stały sponsor terroryzmu Arabia Saudyjska kupiła nasz Lotos.
Skoro władcy Polski mogą do lombardu oddawać takie perły, to po takiej transakcji warto by sprawdzić, czy polskie złoto, które przed II wojną ukryto w Anglii, gdzie przeleżało sobie spokojnie kilkadziesiąt lat i nie ruszali go nawet komuniści i dopiero PiS sprowadził je po cichu do kraju, no więc czy to złoto jeszcze nie zostało wymienione na zapas karmy dla kota. Bo wiele sygnałów wskazuje, że tak właśnie może być. Ktoś się śmiał, że „Polska w ruinie” to nie było hasło wyborcze tylko program.
Mikołaj jak szalony dalej rozdaje prezenty, ale głównie te z naszej kieszeni. TVP dostała niedawno kolejne 700 mln na propagandę, oprócz 2 mld, które dostała wcześniej. Ponadto stacja dostaje pieniądze z przymusowego abonamentu i z reklam. Gdyby dostawała z samych reklam jak TVN czy Polsat, mogłoby nie starczyć na buty dla Holeckiej i żel do włosów dla Jakimowicza.
Ciekawe prezenty otrzymają rezerwiści. Błaszczak chce powołać na ćwiczenia 200 tysięcy rezerwistów w przyszłym roku, a w kolejnym następne 250 tysięcy. Wartość bojowa polskiej armii wzrośnie tym samym jak ludzkie jelita po zjedzeniu wojskowej grochówki. Powoływani mają być bowiem nawet ci po 60-tce, czyli jest nadzieja, że wielu z nich popuści w gacie nie tylko na widok poligonu, ale tak po prostu sami z siebie.
Siedem lat rządów PiS i staliśmy się europejskim cyrkiem, który udaje filharmonię. Władza zamówiła ostatnio tajne badania sondażowe za 200 tys. zł. Wyszło im, że Jarek jest już za krótki, by wygrać wybory, będą więc go rozciągać jak ciasto na pizzę.
