Czas najwyższy na przerwanie chocholego tańca wokół ofiar tamtej tragedii

Główny szołmen III RP – Jarosław Kaczyński zarządził, że jutro w całym kraju zawyją syreny. Syreny, których użycie zarezerwowane jest tylko dla sytuacji nadzwyczajnych, jako ostrzeżenie przed katastrofami i im podobnymi zagrożeniami

Tymczasem ten skonfliktowany z własnym sumieniem głupiec próbuje wywołać emocje, które i tak w ogromnej większości będą negatywne. Na domiar złego dwa i pół miliona ludzi, którzy uciekli przed bombami i dla których odgłos syren to sygnał śmiertelnego zagrożenia, przeżyje kolejną traumę. Bo nie mam złudzeń, że ogromna większość Ukraińców albo nie wie o tym, co stało się dwanaście lat temu w Smoleńsku, albo uważa tamtą katastrofę za bezsensowny wypadek lotniczy jakich wiele na świecie.

Wydaje się, że czas najwyższy na przerwanie chocholego tańca wokół ofiar tamtej tragedii. Jeśli Jarosław Kaczyński przez dwanaście lat nie był w stanie przepracować w sobie żałoby po bracie i traktować jej jako części historii, a wciąż stanowi to dla niego psychiczne obciążenie, to pora najwyższa wysłać prezesa do psychoterapeuty. A bezwzględnie pozbawić możliwości jakiegokolwiek wpływu na bezpieczeństwo państwa, bo jest zwyczajnie niebezpieczny.

—–

Przy okazji nasuwa się pytanie, czy nie byłoby zasadne i możliwe złożenie skargi na bezzasadne użycie syren alarmowych dla celów prywatnych przez pracowników administracji państwowej.

fot. Pixabay

O autorze