Przez Warszawę, jak co roku, przejdzie 11 listopada tak zwany „Marsz Niepodległości”. Jak co roku warszawiacy chcący uczcić ten dzień czy po prostu spotkać się z rodziną i znajomymi, będą musieli unikać centrum miasta, by nie natknąć się na agresywnych, a często też nietrzeźwych, uczestników. Jak co roku, będziemy się zastanawiać, czy podpalone zostaną tylko tęczowe flagi, czy również samochody i mieszkania.
Marsz ten, początkowo manifestacja garstki neofaszystów, rozrósł się przez lata do wielotysięcznego zgromadzenia, a dzięki obecnej administracji rządowej korzysta także z pieniędzy podatników. Nieodmiennie służy promocji nie tylko polskiej, ale i międzynarodowej skrajnej prawicy. Nadal na marszu, rzekomo świętującym polską niepodległość, pojawiają się jako cenieni goście włoscy i słowaccy faszyści, jawnie nawiązujący do hitlerowskich kolaborantów. To są powszechnie znane fakty i nikt, kto mieni się polskim patriotą nie powinien w tym wydarzeniu uczestniczyć.
Brak uczestnictwa jednak nie wystarcza. Potrzebny jest aktywny sprzeciw. W ostatnich latach Marsz Niepodległości zyskał status „wydarzenia cyklicznego”, od wielu lat jest aktywnie chroniony przez policję. Obywatele RP zamierzają mimo to stanąć na jego trasie, tak jak to robiliśmy co roku.
Wzywamy też inne organizacja społeczne i szczególnie polityków opozycji do wspólnego sprzeciwu wobec promocji faszyzmu na ulicach polskich miast. Spróbujmy być razem przynajmniej w tym celu.
2 thoughts on “Obywatele RP: – Wzywamy do wspólnego sprzeciwu wobec promocji faszyzmu na ulicach polskich miast”
Jedno sprostowanie, czy zdanie odrębne. O ile mnie coraz starsza pamięć nie myli szczyt popularności tzw. „Marsz Niepodległości” uzyskał w czasach rządów PO (ok. 100.000 uczestników plus zadymy). To że PiS tę imprezę upaństwowił, to prawda i w pewnym sensie skandal, ale że ją wypromował, to z kolei nieprawda.
Generalnie uważam, że obóz „lewacki”, czy „liberalny” tę wojnę symboliczną już ostatecznie przegrał. I tkwi w błędzie logicznym zrównując „patriotyzm” z „faszyzmem”. Patriotyzm naturalny ma wiele cech wspólnych z faszystowskim patriotyzmem, ale to nie jest to samo. Życzyłbym „lewactwu” i „postępowcom” (dzisiaj zwanych „progresistami”) wycofania się z tego myślowego błędu.
Będę. Do zobaczenia. Od początku Marszu do Jego końca.
PS.
Pozdrowienia dla kobiet z mostu. 😉
PS2
Nie zawłaszczajcie dla siebie patriotyzmu. Świętujmy, każdy jak chce, z poszanowaniem innych osób i przekonań.