Jest takie znane powiedzenie „trzeba zrobić wiele zmian, aby wszystko pozostało po staremu”. Ta złota zasada obowiązuje przy okazji rozwiązywania problemów przez PiS
Gdy po premierach filmów braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” i „Zabawa w chowanego”, ujawniających skandaliczne zaniedbania w ściganiu pedofilii w Kościele Katolickim w Polsce (a filmy te obejrzały przecież miliony Polaków), rozgorzała w Polsce na ten temat przykra dla instytucji kościelnych dyskusja i nagle trudno było, okropny od strony moralnej problem krycia księży pedofilii zamieść pod dywan, z hukiem więc powołano Państwową Komisję ds. pedofilii. Były wielkie deklaracje, konferencje prasowe i zapewnienia. Komisja otrzymała solidny budżet i etaty.
Tymczasem po latach jej urobek jest więcej niż mierny. Właśnie zakończyła się kontrola NIK i okazuje się, że w Komisji, która miała pomóc w ściganiu pedofilii szastano kasą, wydawano pieniądze na bzdury, takie jak projekt logo instytucji (40 tys. zł), nie żałowano kasy na samochody i sute etaty dla swoich.
Wesprzyj mini-noclegownię dla uchodźców z Ukrainy
To stary element gry polegający na ściemie w stylu PiS. Gdy są jakieś problemy społeczne, sprawy wymagające wyjaśnienia, powołuje się lipną komisję, w której zasiadają ludzie powiązani z władzą, a sama komisja pożera budżetowe miliony.
Najsłynniejszym przykładem jest tu słynna podkomisja smoleńska Antka Aviatora, znana z aktywnej działalności rozrywkowo kabaretowej, której wyjaśnienia katastrofy lotniczej sprzed lat mają charakter baśniowy i mijają się z prawami fizyki oraz zdrowym rozsądkiem. Ale miliony z wypłat, ekspertyz i eksperymentów wzięte i przeżarte.
Jestem pewien, że gdyby PiS powołał Komisję do spraw Zwalczania Kradzieży Kieszonkowych, to oprócz tego, że zasiadaliby w niej członkowie rodzin bonzów partyjnych, a sama komisja pochłonęła miliony, to ilość kradzieży byłaby taka sama, a kto wie czy nie większa.
Marian Banaś to nie jest postać z mojej bajki, ale trzeba przyznać, że kierowany przez niego urząd, czyli NIK trafnie punktuje władze i ujawnia przerażająco pazerny charakter tych rządów.
***
Skiba wciela się w Mariana Banasia:
O autorze
Krzysztof Skiba
Muzyk, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, autor happeningów, wokalista rockowy. Członek zespołu Big Cyc.