O tym, że szmal i polityka to samo zło, przekonują masońskie symbole na dolarowych banknotach i niczego tu nie zmieni napis „Bogu ufamy”, bo nawet dziecko się nie nabierze na tak bezczelną hipokryzję
Jest jeszcze o tym stary przebój Pink Floydów i nawet się zastanawiałem, czy nie wrzucić obrazka raczej stamtąd, ale akurat ta płyta ma motyw tęczy na okładce, więc się trochę bałem, że ktoś coś źle zrozumie i jeszcze dostanę po ryju od jakiegoś zapalczywego ideowca.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Piotr Gawlik: – Opozycja parlamentarna musi hamować radykałów
Oburzenie solidarnym głosowaniem ponad podziałami, za „kasę naszą i waszą”, jest powszechne i gromkie. Po „liberalnej stronie”, bo „dobra zmiana” raczej się cieszy i bardzo się bawi zamieszaniem wśród nas. Całkiem słusznie zresztą, bo z zewnątrz to musi rzeczywiście wyglądać zabawnie. Ech…
Sprawa jest natomiast przecież drobna. Bywały cokolwiek poważniejsze okazje. Mnie osobiście wkurzyło wkurzenie dziennikarzy. Oburzają się teraz?! A kiedy we wszystkich tych kampaniach przez dwa ostatnie lata powtarzali partyjne farmazony, to nie wiedzieli, że są puste?! Że tu się nie dało niczego wygrać, bo nie tak się wygrywa i chodzi wyłącznie o to, żeby się między partiami zgrabnie poustawiać? Nie wiedzieli?! Czy w tych wszystkich w uniesieniu pisanych tekstach o nadziei, o wielkiej sprawie, o „walce o wszystko” itd. – opisywali politykę, czy ją robili razem z tym towarzystwem, na które się dziś postanowili oburzyć?
Ja politykom jestem niemal wdzięczny. Wreszcie zrobili coś bez ściemy. Szczerze, po bolszewicku prosto, bez gadania, szybko i sprawnie. Wzięli kasę nie udając wariatów. I po raz pierwszy od bardzo dawna wariatów nie robiąc z nas.
No i teraz co z nami będzie, biednymi i samotnymi? Skoro ani politycy, ani dziennikarze w trąbę nas już robić nie będą, to kto to zrobi? Co poczniemy? Rodacy! Ten wielki obowiązek spada wyłącznie na nasze barki! Damy radę! Zawsze dajemy! Kto, jeśli nie my?!
2 thoughts on “Politycy wreszcie zrobili coś bez ściemy”
Wiesz, zawsze mi się wydawało, że dobry polityk to kawał sukinsyna, wyrachowany, perfidny i fałszywy do bólu. Taki by głosował przeciw, na mównicy grzmiał o etyce, przyzwoitości i własnej uczciwości,oraz tym jak to się jest ze społeczeństwem, a kasę i tak bym przytulił, bo przecież i tak nie było szans zablokować cokolwiek! A tu po prostu klapa totalna, przegrali wszystko! Ani wiarygodności, ani wizerunku, ani skuteczności.
Kolejny dowód na kontynuację Frontu Jedności Narodu, czytaj Frontu Jedności Band Nomenklaturowych, Jedynych Słusznych Sił Przewodnich Narodu. Mówiąc prościej ustroju dyktatury partyjnych sitw. Jedność niemal idealna, niemal taka jak w kwestii odebrania obywatelom biernego prawa wyborczego, czyli suwerenności narodu polskiego w Polsce.
Bez biernego prawa wyborczego możemy tym łajdakom co najwyżej skoczyć. Mogą sobie robić co zechcą. Jak Łukaszenko na Białorusi.