Posłowie PiS odebrali immunitet poselski Joannie Scheuring-Wielgus za to, że w ramach międzynarodowej akcji społecznej, prowadzonej przeciwko pedofilii w kościele katolickim, powiesiła na kościelnym płocie dziecięce buciki
W ten sposób PiS zemścił się na osobie, która od lat, konsekwentnie ujawnia pedofili w sutannach i kryjących ich kościelnych hierarchów. Bo właśnie o tuszowaniu pedofilii, chronieniu pedofilów przez biskupów, przypominała akcja wieszania bucików na płotach.
Joanna od lat broni ofiar księży pedofilów, walczy o sprawiedliwość dla nich, przywraca godność. Tymczasem ziobrowska prokuratura stoi po stronie zbrodniarzy. W tej sytuacji oskarżanie Joanny jest po prostu skandalem i niegodziwością.
WESPRZYJ mini-noclegownię dla uchodźców z Ukrainy
To ona, jako pierwsza posłanka w historii polskiego Sejmu odważyła się przełamać tabu i zaczęła otwarcie mówić o problemie pedofilii w kościele.
To Joanna, wspólnie z Agatą Diduszko-Zyglewską i mec. Anną Frankowską, wręczyły papieżowi Franciszkowi list z nazwiskami 24 biskupów kryjących księży pedofilów.
To Joanna jest współautorką mapy kościelnej pedofilii, na której wciąż pojawiają się nowe przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży.
To Joanna złożyła w Sejmie projekty ustaw o niezależnej komisji ds. pedofilii i o zlikwidowaniu przedawnień w wypadku przestępstw pedofilskich, zamrożone przez prawicę, bo ich wdrożenie skutecznie zaszkodziłoby kościelnym przestępcom.
Zrobiła dla ofiar więcej, niż ktokolwiek w Polsce. Za to ma spotkać ją kara w postaci odebrania immunitetu. Kara w rozumieniu PiS, bo de facto pozwoli tylko na ewentualne postawienie Joanny przed sądem za „zbrodnię” powieszenia bucików, czyli za udział w społecznym, słusznym proteście.
Wierzę, że żaden sąd jej i tak nie ukarze, bo nie ma do tego podstaw.
Odebranie Joannie immunitetu to jedynie wyraz głębokiego podlizywania się kościelnym hierarchom, podobnie, jak kupczenie zdrowiem i życiem kobiet w przypadku zaostrzania prawa antyaborcyjnego.
Ale sprawiedliwość zwycięży.
A na razie pozostaje szacunek dla Joanny i wstyd dla tych, którzy odebrali jej immunitet.
fot. Facebook/Katarzyna Lubiniecka