Na Placu Dominikańskim w Przemyślu siedzi sobie dzielny wojak Szwejk. Pamiętny bohater z książki Jaroslava Haška. Jej akcja dzieje się m.in. w Przemyślu
Wojak siedzi na skrzynce z napisem „amunicja”. W jednym ręku trzyma kufel piwa, a w drugim fajkę. Jest mu nad wyraz dobrze. Z twarzy nie schodzi mu błogi uśmiech idioty.
Ten uśmiech to maska. Dzięki udawaniu idioty, ten piekielnie cwany żołnierz przetrwał największe potworności pierwszej wojny światowej. Wykiwał poruczników, kapitanów, majorów i generałów. Wprowadził w pole wielkich strategów i taktyków wojennych. Przechytrzył regulaminy i kodeksy wojskowe. Uniknął tragedii. Przetrwał.
Można powiedzieć, że to wielka metafora także dzisiejszej sytuacji. Też siedzimy na beczce prochu. Też pijemy piwko i bawimy się udając, że wszystko jest w porządku. Ale w głębi ducha kombinujemy, jak tu przechytrzyć czas, by przetrwać w miarę w jednym kawałku. Bo nadciąga katastrofa. Ze wszystkich możliwych stron.
Zdjęcie ku refleksji. Nas wszystkich.
fot: Karolina Kempińska
O autorze
Krzysztof Skiba
Muzyk, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, autor happeningów, wokalista rockowy. Członek zespołu Big Cyc.