Obywatele zamieszkali krainę nad Wisłą oddali Polskę w użytkowanie partii PiS i teraz ona sobie Polskę użytkuje, a nawet nieźle używa i to przez całą dobę od rana do nocy. Użytkowanie Polski nie wychodzi jej na zdrowie, ale za to zdrowie partii ma się całkiem dobrze
Dla wielu młodych ludzi Polska to abstrakcja i może sobie być użytkowana przez taką czy inna partię, ważne aby był serial w Netflixie i piwo w lodówce. Tymczasem okazuje się, że na użytkowaniu kraju i jego zasobów się nie skończy, bo użytkować można też obywateli i ich własność. Polskim Ładem władza sięga do kieszeni obywateli i grzebie im w portfelu jak doświadczony kieszonkowiec.
Kolejny etap opisany został przez Onet. Pani Urszula z Białegostoku otrzymała pismo w sprawie użytkowania jej samochodu przez Wojska Obrony Terytorialnej. Okazuje się, że przepisy sprzed ponad 50 lat wcale nie muszą być martwe jak partia Kukiza.
Kodeks postępowania administracyjnego przewiduje zajmowanie prywatnych „nieruchomości i rzeczy ruchomych” na cele obrony państwa. I to nie tylko w czasie wojny, ale także w czasie pokoju. Można się od takiej decyzji odwołać, ale i tak nie ma to sensu. W związku z napięciem na Ukrainie i ruchami wojsk rosyjskich na granicy, szykuje się świetna okazja do przejmowania majątków obywateli w użytkowanie przez wojsko, pod pretekstem groźby konfliktu zbrojnego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kilka rad jak przetrwać Polski Ład
W pierwszym rzędzie trzeba będzie oddać w użytkowanie prywatne samochody, a potem kto wie, może nawet majtki, domy czy zegarki. Ten scenariusz znany jest z terenów wschodniej Ukrainy, np. rejonu tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, w której rządzą separatyści. Tam wojsko i milicja często rekwirują auta i kosztowności zastraszonych obywateli na rzecz „obronności ojczyzny”.
Po raz kolejny okazuje się, że warto nic nie mieć. Rada dla mieszkańców wschodniej Polski (tam będą zabierać w pierwszej kolejności) może być tylko jedna. Po prostu należy przepijać wszystko na bieżąco. Opłaca się, żyć beztrosko i bez samochodu. A także bez oszczędności. Bo jak masz oszczędności to masz kłopoty. Forsę zabierze ci inflacja, potem oszuści na wnuczka, a to co zostanie weźmie wojsko. Kto wie, czy twój mercedes nie przyda się polskiej armii do wożenia whisky dla dowództwa?
fot: Piotr Nadolny
O autorze
Krzysztof Skiba
Muzyk, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, autor happeningów, wokalista rockowy. Członek zespołu Big Cyc.