1. LIPA KONKURSOWA. Polskie eliminacje do Eurowizji pokazały, że TVP jest już przygotowana na jesienne wybory do parlamentu. Wszystko przebiegło zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.
Wygrała kandydatka, która otrzymała mniej głosów od telewidzów, ale za to miała wsparcie, ze strony jury, w którym zasiadali m.in. matka jej kumpla i facet od tańca, któremu dała zarobić.
Wykonawca, który lepiej śpiewał i wygrał głosowanie widzów, całkowicie słusznie zajął drugie miejsce i konkurs Eurowizji zobaczy sobie bezpiecznie w domu na kanapie. Podobnie będzie w trakcie najbliższych wyborów parlamentarnych. Jak PiS przegra, to i tak w TVP wygra i nie na co robić dramatów.
2. ROPNA LIPA. Pinokio ponownie pobił światowy rekord obłudy. Jeszcze nie tak dawno grzmiał na Niemcy i Francję za to, że te kraje nadal kupują ropę od Rosji i tym samym wspierają Putina. Tymczasem okazało się, że Polska pod jego rządami, mimo masakry w Buczy i Irpieniu, nadal sprowadzała rosyjską ropę. Pinokio dał zarobić Rosjanom miliardy, ale na potrzeby propagandy stroił się w piórka obrońcy Ukrainy. Podobno nie może już swobodnie poruszać się w gabinecie URM, bo rysuje nosem sufity.
3. POLICYJNA LIPA. Podwładni Naczelnego Miłośnika Granatników po raz kolejny okazali się lepsi niż Gang Olsena. Wypłynęły na jaw taśmy z monitoringu interwencji policyjnej w Poznaniu sprzed dwóch lat. Czterech uzbrojonych policjantów usiłuje zatrzymać bezbronnego i rannego schizofrenika, który wcześniej dokonał samookaleczenia. Oddają do niego siedemnaście strzałów, z czego pięć celnych. Mimo tego, chory nadal ma przewagę i biegnie bez broni w kierunku policjantów. Dwóch z nich przewraca się uciekając z pistoletami przed wariatem. Przybywa kolejny patrol i policjantów jest już ośmiu. Obezwładniają go wreszcie przy pomocy paralizatorów.
Wariat przeżył, a policjanci, którzy zrobili sobie festiwal strzelecki mają teraz sprawę w sądzie. Co ciekawe nadal służą w policji. A tak wiele się teraz mówi, że nie ma dobrych, nowych, polskich komedii.
fot. Karolina Kempińska
