Nasza obronność
Niebezpieczeństwo gwałtownie się zbliżyło i stało się wspólne. Nasza pierwsza reakcja jest wspaniała, ludzka. Pomagamy…
Niebezpieczeństwo gwałtownie się zbliżyło i stało się wspólne. Nasza pierwsza reakcja jest wspaniała, ludzka. Pomagamy…
Kazimierz Wóycicki: – Uchwała amerykańskiego kongresu o „otwartym niebie” nad Ukrainą winna być wprowadzona w…
Kilka słów w nowej, mniej formalnej serii Okiem Orłosia. O tym czy Putin traci kontakt…
Zrobiło się nieswojo, zapadło milczenie. Prawdy ogólne mają to do siebie.
Jeśli ktoś z Was lub Waszych znajomych, przyjaciół czy rodziny ucieka przed wojną do Polski,…
Bezczelność Morawieckiego nie zna granic. Wczoraj (01.03.) wróciłem do domu dobrze po godzinie 17.00 i…
Serce mi rośnie, gdy widzę moich rodaków, którzy ruszyli z pomocą Ukrainie. Jednak, żeby nie…
Ukraina, niezależnie od tego, czy i jak intensywnie dozbrajana, nie ma nadal żadnych szans w militarnym starciu z Rosją – i to nadal nie zależy od tego jak skutecznie ugodzą Rosję sankcje całego świata. Eksperci Pentagonu przestrzegają: upadek Kijowa jest kwestią czasu i nie jest to czas odległy. Dobrego rozwiązania na horyzoncie nie widać. Nie widać więc rozwiązania innego niż rzeź, jeśli na rzeczywistość mamy patrzeć trzeźwo i bez złudzeń. Obawiam się, że przed światem Zachodu, ale również przed Polską stawia to kilka pytań, na które odpowiedzi nie znam nie tylko ja, nie rozumiejąc, dlaczego właściwie bezpośrednie zaangażowanie NATO w obronę Ukrainy nie jest możliwe. Nikt tych odpowiedzi nie zna. Może więc warto te pytania chociaż stawiać i głośno zadawać je tym, którzy wiedzą, dlaczego NATO nie może przekroczyć granicy, skoro przekroczyła ją Rosja i Białoruś. Tak czy owak bowiem, te pytania postawi przed nami rzeczywistość, a nie tylko naiwny idealizm niektórych.
Wszystko poszło nie tak. Miało być jak z Krymem. Drobna awantura na świecie, a na…
Już ponad 200 osób podpisało petycję w sprawie zerwania stosunków dyplomatycznych z Federacją Rosyjską i…