W mediach obok siebie dwa komunikaty policji. Pierwszy – o pielgrzymce motocyklistów na Jasną Górę, w którym policja tłumaczy, że nie mogła interweniować, bo zmotoryzowanych było 10 tysięcy, a to na interwencję za dużo. Drugi – o tym, że po raz kolejny zatrzymano podczas ulicznej manifestacji Babcię Kasię
Babcia Kasia była jedna i nie przestrzegała obostrzeń epidemiologicznych, zaś policjantów dziesięciu, czyli w sam raz.
Ciekawe przy tym, że do tej pory to motocykliści zagrażali na ulicach, a babcie pielgrzymowały na Jasną Górę.
Coś się zmieniło.