Końcówkę roku mamy prawdziwie kosmiczną, bo władza nam odleciała od Ziemi, jak pies Łajka i Gagarin. Mateusz wita transporty szczepionek i robi miny, jakby to Obajtek z Orlenu je wyprodukował, ale jednocześnie Duda, co miał już koronawirusa, twierdzi, że zaszczepi się jako ostatni
Społeczeństwo otrzymuje więc sprzeczny komunikat. Szczepionki to sukces naukowców, ale lepiej się nie szczepić, a jeżeli już to na końcu. Przy takiej polityce, to my rzeczywiście będziemy na końcu. Na końcu krajów, które wychodzą z pandemii.
Krążą pogłoski, że Andrzej nie chce szczepień, bo ciężko się podpisać na igle od strzykawki. Tymczasem Jarosław chce się zaszczepić, ale tylko razem z kotem. Kicia prezesa ma ostatnio na Żoliborzu pieskie życie. Przy 82 radiowozach pod domem to całkowicie zrozumiałe.
PRZECZYTAJ TAKŻE: W obronie Mirka Chojeckiego
Mało zrozumiała za to jest postawa Episkopatu, który nie będzie zachęcał do szczepień. Wydawało by się, że państwu polskiemu, które pakuje miliardy dotacji na utrzymanie tej instytucji w formie pensji dla katechetów w szkołach i sutych etatów dla kapelanów, od izby skarbowej po wojsko, plus dotacje dla świątyń i Rydzyka, należy się jakaś pomoc. Niestety. Kościół nie będzie na mszach zachęcał do szczepień. Podobno episkopat uwierzył antyszczepionkowcom, że takie praktyki prowadzą do zmuzułmanienia.
Jeszcze większy chaos jest wokół ustaleń i przepisów związanych z kwarantanną narodową. Nikt nie może robić koncertów sylwestrowych i gromadzić można się tylko do pięciu osób, ale nie obowiązuje to TVP, która w Ostródzie organizuje Sylwester Marzeń z Zenkiem i innymi Gwiazdami Playbacku.
ZOBACZ TAKŻE: Wzajemna pomoc. Zbiórka pieniędzy dla ofiar prześladowań politycznych
Trudno o większą pogardę dla społeczeństwa. My będziemy się bawić, a pozostali mogą nas jedynie oglądać. A kto władzy zabroni? Podobno wirus nie przychodzi na imprezy Kurskiego, bo boi się zatrucia.
Młodzież organizuje za to nielegalny Sylwester u Kaczora, czyli w znanej miejscówce na Żoliborzu. Tu gwiazdą imprezy ma być gaz pieprzowy i pałki teleskopowe, a super światła dyskotekowe ma dostarczyć policja. I to radiowozami.
Kosmiczny odlot rządzących widać najlepiej przy okazji ogłoszenia przepisu o zakazie przemieszczania się. W czasie nocy sylwestrowej nie wolno przemieszczać się w godzinach od 19 do 6 rano. Wszyscy odebrali to słusznie, jako narzuconą godzinę policyjną. Tymczasem władza przepisów nie zmieniła, ale złagodziła nazwę. Karać będzie tak samo, ale pod inną nazwą i z uśmiechem.
Coś mi się wydaje, że mijający rok i kulfoniaste zarządzanie kryzysem przez PiS, wszyscy powinniśmy uczcić wielogodzinną minutą ciszy i strzałami z gumy do majtek.
O autorze
Krzysztof Skiba
Muzyk, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, autor happeningów, wokalista rockowy. Członek zespołu Big Cyc.