Nie po raz pierwszy aborcja wykorzystywana jest przez rządzących dla przykrycia słabości państwa. Tym razem w walce z wirusem. Jest też sprawdzonym sposobem na podział społeczeństwa na dwa obozy i konsolidację twardego elektoratu. Ale nie tylko
To też swego rodzaju pułapka. Założenie, że obawy związane z pandemią uniemożliwią protesty kobiet. Czy kobiety gotowe protestować w imię swoich elementarnych praw spotkają się z ostracyzmem tych, którzy bardziej niż czegokolwiek (także dyktatury) boją się choroby?
Ponad miesiąc temu sam przeszedłem zakażenie koronawirusem. Na szczęście z łagodnym przebiegiem. Ale mimo wszystko to przykre doświadczenie. Wirus osłabia. Wirus wyzwala obawy o los najbliższych, którzy także mogli się zarazić. Czy jednak lęk przed chorobą ma zabierać prawo do manifestowania w obronie wolności? Czy rząd ma prawo manipulować strachem, aby zakazać protestów i je uniemożliwić?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Że władzy PiS mam dość, to jasne. Mam dość opozycji
Za polską wschodnią granicą również wzrosła liczba zachorowań związanych z COVID-19 (chociaż fala zachorowań pomimo protestów jest na razie wyraźnie niższa niż w Polsce), ale Białorusini nie zaprzestają protestów.
Czy wolność jest ważniejsza od odpowiedzialności? A może da się je połączyć? Czy panika może być uzasadnieniem bierności?
Wolność to także odpowiedzialność. Bez prawa do wyboru nie ma realnego współudziału w kształtowaniu postaw obywatelskich. Choroba minie, a ograniczenia wolności – takie jak pozbawienie kobiet do prawa do własnej integralności – zostaną.
1 thought on “Aborcja jest wykorzystywana dla przykrycia słabości państwa”
Przed wojną było „Żydzi na Madagaskar (wypierdalać)”. A dziś po prostu „wypierdalać”. Dla tubylców i inaczej myślących.
Idea nazistowska wiecznie żywa.