7.03.24. O deglobalizacji
Znowu i tak jak zawsze,
co widać powyżej,
nie ma pytań pilniejszych
od pytań naiwnych.
W. Szymborska, 1983
Znowu i tak jak zawsze,
co widać powyżej,
nie ma pytań pilniejszych
od pytań naiwnych.
W. Szymborska, 1983
97 procent obywateli Filipin korzystało z Facebooka. Kiedy w 2017 roku powiedziałam o tych statystykach Markowi Zuckerbergowi, przez chwilę milczał. „Poczekaj Mario – odpowiedział w końcu, patrząc mi prosto w oczy – a co robi pozostałe 3 procent?”
Wtedy rozbawił mnie ten niewyszukany żart. Teraz już się nie śmieję.
8.02.24. Siedem życzeń … Była niedawno w tych Zapiskach mowa o rozmaitych wariantach definiowania nadziei…
Lepiej spłonąć niż zblaknąć.
(?)
Może w końcu trzeba by się na serio zająć tym, co zasadnicze i fundamentalne…
(!)
„Jak radzić sobie z gniewem i frustracją narastającymi w świecie w obliczu absolutyzmu? Jak dać odpór kłamstwom i zastąpić je prawdą? Jak walczyć z niesprawiedliwością, nie dając się obezwładnić fantazjom o zemście? Jak oddać sprawiedliwość tym, którzy sami traktowali nas niesprawiedliwie? Jak rozprawić się z wrogiem, nie upodabniając się do niego ani mu nie ulegając?”
Odmienne niż w innych językach traktowanie pojęcia nadziei powinno nam dać do myślenia…
14.12.23. Homo Ludens z Książką W słowie Od Autorki poprzedzającym jedno z wydań zbioru tekstów…
Większość zła na świecie – wszystkich zbędnych nieszczęść, które sobie nawzajem wyrządzamy – jest wytworem nie czynów złych ludzi, ale czynów dobrych ludzi powodowanych złymi ideami.
Nie sposób przecież nie zauważyć, że Jądro ciemności, czytane z perspektywy minionego krwawego stulecia, jawi się jako przenikliwe proroctwo, jako bez mała zapowiedź nadchodzącego koszmaru. Mało kto przy tym sądził, że jako katalizator tego, co w nas najgorsze, wystąpi nie dzika afrykańska dżungla, tylko, zdawałoby się, całkiem oswojona przestrzeń europejskiej ekumeny.
Jako że w Polsce bez wartości ani rusz (wartości definiowanych w określony sposób), poświęcam im sporo uwagi, dowodząc, że dobrze by się stało, gdyby „myślenie według wartości”, które słusznie w latach komunistycznej opresji propagandowej propagował Józef Tischner, lecz które po jego śmierci zostało spuszczone z łańcucha dyscypliny, zastąpić „myśleniem według sensu”.