31.03.22. Domena władcy much…
„Czyżby wiek XX okazał się bezużyteczny?”
„Czyżby wiek XX okazał się bezużyteczny?”
Jak działa faszyzm. Jak wychować nazistę. Jak temu zapobiec.
Zrobiło się nieswojo, zapadło milczenie. Prawdy ogólne mają to do siebie.
Zdaje się, że dzieje głupoty rozpoczęły się wraz z historią ludzkości.
niejaki Tin Tragula, marzyciel, myśliciel, skłonny do abstrakcyjnych i teoretycznych dociekań filozof, skonstruował mianowicie, mniejsza już o to, w jaki sposób, „wir całkowitego zrozumienia” jako odpowiedź na bezustanne, „powtarzane czasem nie mniej niż trzydzieści osiem razy w ciągu dnia”, napomnienia własnej żony, by „odróżniał, co jest ważne, a co nie”. Skutek był taki, że żona, która męża traktowała w zasadzie jak przygłupa, „w jednej chwili ujrzała nieskończoność stworzenia oraz – we właściwej skali – siebie”.
20.01.2022. Codzienna filozofia praktyczna dla dorosłych i dla dzieci… Dorosłych do uprawiania „filozofii praktycznej”, określanej…
W polskich szkołach obowiązkowego kształcenia „doświadczają” aktualnie cztery i pół miliona uczennic i uczniów, ale przecież w tym wyliczeniu ani wypełniane role, ani statystyka nie są ważne. Ważne jest to, że chodzi o cztery i pół miliona ludzi, z których każdy ma tylko jedno życie do przeżycia…
I ta myśl nie powinna nam dawać spokoju.
23.12.21. Przepis na lepszy świat Oceniając świat „jaki jest”, ludzie nieledwie od zawsze rozmyślali też…
Dostojewski w swych powieściach przedstawiał męskie uwikłania i tragedie, kobiety lokował na dalszych planach, więc raczej w przedpokojach. W życiu natomiast zakochiwał się nieledwie bez pamięci i bez kobiet całkiem sobie nie radził, ale oczekiwał, że cnoty niewieście będą one miały raczej dobrze ugruntowane. Tylko dzięki staraniom bliskich kobiet o prozę życia, mógł tworzyć.
Są. Według ustalonych reguł odprawiają rytuał, robią to, co – jak od zawsze wiadomo – trzeba w takiej sytuacji robić. Modne panienki i wiejska baba, piłkarscy kibice i starcy na wózkach, dziewczyna w bluzce z tęczą i także Żydzi w charakterystycznych strojach. Skupieni wokół ofiarnego ołtarza z zapałem machają biało-czerwonymi flagami, wystawiają kibolskie szaliki i emblematy, robią sobie, jak dziś należy, selfie. Wybija się elegancka, długa czerwona suknia z nadrukowanym na niej białym orłem, poza tym miniówy, szpilki, modne torebeczki, powstańcze opaski i znaki nazistowskopodobne. Na wezwanie Guślarza uczestnicy obrzędu wywrzaskują obligatoryjne teksty. Drzewce biało-czerwonych flag dobrze się nadają do obijania złego pana. Sensy wszelkich używanych przy tym znaków i symboli ulegają, ma się rozumieć, spłaszczeniu. Tak na narodowych marszach, jak „na dziadach”…