Komentarz dnia

Pozostanie po nas lament…

Przyłębska jak co roku. Skutki dzisiejszego „wyroku” omawiają wszyscy, więc nie ma wielkiego sensu pisać akurat o nich. Te skutki są zresztą dość oczywiste i równocześnie tak niepewne, jak wszystko, co PiS wyprawia od 2015. To niby jeszcze niekoniecznie Polexit, podobnie jak śmierć na granicy i jakiś typ z wielkim krzyżem na bluzie wymachujący pałą nad nieprzytomnymi ludźmi „o niesłowiańskim wyglądzie” to jeszcze niekoniecznie faszyzm… Pytanie, co można zrobić – to jest rzecz ważniejsza. Na co nas stać.

Otwarcie nowego sezonu

Kaczyński najwyraźniej uznał, że spośród kilku kryzysów, jak praktyczny upadek Polskiego Ładu (praworządnością samą w sobie słusznie się już nie przejmuje), Lex TVN i Witek, ten z uchodźcami, imigracją, granicą i stanem nadzwyczajnym będzie dlań najłatwiejszy w Sejmie i najbardziej korzystny społecznie, czyli np. sondażowo. Obawiam się bardzo, że ma rację. Jak wypadnie poniedziałkowe głosowanie, boję się nawet zgadywać. Jak będzie wyglądała społeczna reakcja, w tym reakcja obywatelskich ruchów protestu – też się boję.