Komentarz dnia: zatrzymaj się w biegu

Medialne "jedynki" - tematy z nagłówków gazet - znikają w zapomnieniu w ciągu dnia. Nikt nie kontynuuje wątków, nie pamięta o sprawach rozgrzewających emocje jeszcze wczoraj. Nie ma dyskusji, refleksji, szans utrzymania rwących się wątków. Glupiejemy. Po obu stronach polskiej politycznej wojny. Tu przynajmniej możesz się cofnąć. Zatrzymać przez chwilę i przeczytać, o czym nie przeczytasz gdzie indziej.

Kup abonament na demokrację

Jest wart co najmniej tyle, ile abonament Netflixa. Albo karnet na siłownię. Obywatele RP i powołana przez nich redakcja Obywatele.News usiłują tu stworzyć ni mniej ni więcej tylko społeczne medium publiczne. Nie tylko dlatego, że PiS przejął TVP, Polskie Radio i kontynuuje ofensywę. Również dlatego, że świat wariuje i bez tego. Media społecznościowe w rękach prywatnych korporacji kształtują naszą wiedzę, gusta, nawet wartości. Nie tylko polityka, również po prostu cywilizacja potrzebuje zerwać z obłędnym tempem narzuconym przez świat komercji, z interesami korporacji i dziczejącej polityki. Pomóż nam w budowie obywatelskiej telewizji publicznej.
Wesprzyj nas

Komentarz dnia: zatrzymaj się w biegu

Dobrze to, czy źle? – o tekście Czesława Bieleckiego z Rzepy

Kilka dni temu (12.01.2022) Czesław Bielecki w Rzepie w dziale „Publicystyka” napisał tekst „Koalicja zgody narodowej”. Przeszło to właściwie bez echa. Cisza, ale myślę, że pozorna

Prawdę powiedziawszy od jakiegoś czasu czekałem z ciekawością kto i kiedy napisze coś podobnego. Napisał Bielecki, który przecież nie pisze zbyt często a tekst jest bardzo „na serio” i o „sprawach najważniejszych”, co też zdarza się rzadko w świecie chaosu, bezprawia, afer, skandali i niedorzeczności – a to jest nasza codzienność ostatnich 6 lat.

Zacznijmy od teksu Bieleckiego TUTAJ.

„Dobrze to czy źle?” – należałoby się zapytać, jak w starej chińskiej przypowieści. Bielecki pisze przecież słusznie: „(…) do rządzących należy inicjatywa powołania szerokiej koalicji zgody narodowej, wykluczając tych polityków własnego obozu, którzy skłócają własne społeczeństwo i konfliktują nas z Zachodem.(…)” i wymienia katastrofalne dla Polski konsekwencje, głównie dotyczące naszego bezpieczeństwa, gdy tego się nie zrobi. Kaczyński pojawia się w tekście, jako „wielki nieobecny”, który pewnie „chciał i chce dobrze”, który w domyśle jakby ma zbawić nas „po raz drugi”, tym razem jako twórca „koalicji zgody narodowej”, bo całemu złu winien jest Ziobro i „inni szatani”. Należy, zdaniem Bieleckiego, przywrócić praworządność (niezawisłość sądownictwa) i przyjazne, sojusznicze relacje z USA, Unią Europejską i sąsiadami, choć ostrożnie z Niemcami.

„(…) trzeba stworzyć na najbliższe dwa lata pragmatyczną koalicję, która da stabilną większość, wykluczając przy tym z przyszłego rządu tych polityków, jak ziobrystów, konfederatów czy polityków typu Czarnka, którzy nieustannie grają na wewnętrzne konflikty, a nie są zdolni podejmować rzeczywistych wyzwań.(…) – pisze dalej Bielecki zaznaczając, że Polska mimo jęków opozycji nadal jest wolnym i demokratycznym krajem i gdyby opozycja potrafiła to mogłaby przejąć władzę… nie pisze jednak jak miałaby to zrobić w zawłaszczonym przez PiS państwie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Rozmowy w Genewie a sprawa polska

Bielecki o Kaczyńskim nie pisze wcale. Jakby go już nie było… Nie wspomina, że to właśnie Kaczyński „stworzył” i mianował tych ludzi i cały czas ich wspiera w działaniu. Ale zostawmy na chwilę Kaczyńskiego, bo można przyjąć tak na moment za autorem tekstu, że jego właściwie już nie ma… usnął, stracił wigor, nie panuje nad sytuacją. Bielecki nie zajmuje się nim, nie ocenia trochę tak jakby działały tu jakieś „nadprzyrodzone siły” i prezes pojawiał się jak „deus ex machina” na scenie a ktoś inny pociągał za liny i troską autora nie jest Kaczyński i jego polityka a jedynie zapewnienie prezesowi „wyjście z twarzą” jako konstruktora „koalicji zgody narodowej”. Może Bielecki wie o wiele więcej od nas?

Gdyby tak było to pytanie „czy dobrze to czy źle?” nabiera innego, bardziej realnego znaczenia. Co zrobić z masą upadłościową po PiS i Kaczyńskim? I nie myślę o tych, co powinni na długo być odsunięci od życia publicznego, bo łamali prawo, ale o paru milionach ich wyborców, w tym o Czesławie Bieleckim i jemu podobnych, którzy z różnych powodów im zawierzyli. Wiele z nich wierzy i popiera dalej, ale pewnie wśród nich są i tacy, którzy myślą jak Bielecki.

  • Paweł Bujalski – polityk, samorządowiec, przedsiębiorca, wiceprezydent Warszawy w latach 1994–1999

Tekst opublikowany został na pawelbujalski.blog

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Starsze komentarze dnia

Ludzka uwaga jest dziś ulotna

Chwila prawdy o nas: Google Trends - zestawienie częstości wyszukiwania haseł "seks", "dieta" i "Andrzej Duda".

Pomóż budować społeczne media

Medialne "jedynki" - tematy z nagłówków gazet - znikają w zapomnieniu w ciągu dnia. Nikt nie kontynuuje wątków, nie pamięta o sprawach rozgrzewających emocje jeszcze wczoraj. Nie ma dyskusji, refleksji, szans utrzymania rwących się wątków. Glupiejemy. Po obu stronach polskiej politycznej wojny

Kup abonament na demokrację

Jest wart co najmniej tyle, ile abonament Netflixa. Albo karnet na siłownię. Obywatele RP i powołana przez nich redakcja Obywatele.News usiłują tu stworzyć ni mniej ni więcej tylko społeczne medium publiczne. Nie tylko dlatego, że PiS przejął TVP, Polskie Radio i kontynuuje ofensywę. Również dlatego, że świat wariuje i bez tego. Media społecznościowe w rękach prywatnych korporacji kształtują naszą wiedzę, gusta, nawet wartości. Nie tylko polityka, również po prostu cywilizacja potrzebuje zerwać z obłędnym tempem narzuconym przez świat komercji, z interesami korporacji i dziczejącej polityki. Pomóż nam w budowie obywatelskiej telewizji publicznej.
Wesprzyj nas