Minister Szumowski znany jest z tego, że jednego dnia mówi tak, a drugiego dnia mówi coś zupełnie innego. Najpierw wyśmiewał noszenie masek, a potem wprowadził obowiązek ich noszenia. Złośliwcy twierdzili, że maski były obowiązkowe tylko po to, by kumpel ministra mógł na nich zarobić
Teraz minister zapowiada, że lada dzień maski przestaną być obowiązkowe, ale jednocześnie straszy, że na jesień czeka nas kolejna fala epidemii. Może kolejni koledzy pozakładali firmy sprowadzające sprzęt medyczny i też chcą zrobić interes życia?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Film Latkowskiego nie służy prawdzie
W czasie epidemii Covid-19, by móc szybko dokonywać zakupów medycznych, rząd wprowadził nowe przepisy. Niestety te przepisy sprzyjają korupcji stąd liczne niejasności przy zakupie masek, testów i respiratorów. Wielomilionowe transakcje są zwykle dokonywane przez firmy powiązane z PiS.
Jak mawiał pewien stary góral sprzedający dziurawe skarpety na zimę: – W trosce o zdrowie interesy robię.
fot. flickr.com
O autorze
Krzysztof Skiba
Muzyk, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, autor happeningów, wokalista rockowy. Członek zespołu Big Cyc.