Doradca Jarosława Kaczyńskiego, mózgowiec z wąskiej w tym względzie bazy PiS, profesor Zdzisław Krasnodębski ujawnił kto jest wrogiem Polski. Jest nim Zachód. To dosyć ciekawe odkrycie w szóstym miesiącu wojny Putina w Ukrainie
Polska jest, co prawda, w strukturach zachodnich, czyli w UE i w NATO, ale według teorii Krasnodębskiego, to nasz prawdziwy wróg i to z nim powinniśmy walczyć. Po głośnym już wywiadzie pana profesora nikt w partii rządzącej nie zaprzeczył i teraz wszystko już mamy jasne.
Co tam bomby niszczące miasta naszego sąsiada. Co tam rakiety spadające na szkoły i szpitale. Putin nie jest taki groźny jak ideologia gender i tolerancja dla LGBT – zdaje się mówić tęga profesorska głowa.
To nie Rosja Putina jest największym zagrożeniem dla wolności, ale demokracja w stylu zachodnim. Ciężkie buty Putina, zdaniem profesora, Polacy są w stanie oswoić, ale takie zachodnie fanaberie jak wolność słowa, prawa człowieka, kontrola władzy, tolerancja religijna i obyczajowa to już nie.
Teraz jasne jest dlaczego w środowiskach PiS tolerowani są byli komuniści (sędzia Piotrowicz) i esbecy (Kazimierz Kujda). Kto jak nie oni są fachowcami od walki ze zgniłym Zachodem.
ZOBACZ TAKŻE: Modernizacja armii. Skąd MON weźmie pieniądze na swoje zapowiedzi?
Ciekawą postacią jest sam profesor Krasnodębski, który dzielnie walczy z Zachodem od lat, zasiadając na tłustych posadach w niemieckich uczelniach oraz jako europarlamentarzysta biorąc ciężką kasę z UE.
To z pewnością taktyka Wallenroda. Zdzicho bierze forsę z Zachodu tylko po to, aby go osłabić finansowo. Im bardziej Zachód płaci profesorowi za jego mądrości, tym bardziej Zdzicho upewnia się, że Zachód jest głupi, bo płaci mu za nic lub za głupoty, które wygłasza.
Skoro już dzięki profesorowi wiemy, kto jest prawdziwym wrogiem Polski, to teraz jasne też stało się po co Błaszczak kupuje takie ogromne ilości broni z Korei Południowej. Te czołgi, armaty i wyrzutnie, to nie na Putina. PiS to żelastwo kupuje za miliony, by w przyszłości ruszyć na Berlin, Paryż i Kopenhagę.
Swoją drogą jest w tych planach pewna logika, gdyby w krajach Unii Europejskiej zamontować przy pomocy czołgów u władzy partie takie jak PiS, to nie byłoby kłopotów z wypłacaniem kasy z funduszu odbudowy, które Unia blokuje, bo w Polsce łamie się jakieś wymyślone pierdy związane z praworządnością.
A zatem „Na Zachód! Panowie”. Tam musi być jakaś cywilizacja (do obrobienia).
O autorze
Krzysztof Skiba
Muzyk, satyryk, publicysta, aktor, konferansjer, autor happeningów, wokalista rockowy. Członek zespołu Big Cyc.