Komentarz dnia: zatrzymaj się w biegu

Medialne "jedynki" - tematy z nagłówków gazet - znikają w zapomnieniu w ciągu dnia. Nikt nie kontynuuje wątków, nie pamięta o sprawach rozgrzewających emocje jeszcze wczoraj. Nie ma dyskusji, refleksji, szans utrzymania rwących się wątków. Glupiejemy. Po obu stronach polskiej politycznej wojny. Tu przynajmniej możesz się cofnąć. Zatrzymać przez chwilę i przeczytać, o czym nie przeczytasz gdzie indziej.

Kup abonament na demokrację

Jest wart co najmniej tyle, ile abonament Netflixa. Albo karnet na siłownię. Obywatele RP i powołana przez nich redakcja Obywatele.News usiłują tu stworzyć ni mniej ni więcej tylko społeczne medium publiczne. Nie tylko dlatego, że PiS przejął TVP, Polskie Radio i kontynuuje ofensywę. Również dlatego, że świat wariuje i bez tego. Media społecznościowe w rękach prywatnych korporacji kształtują naszą wiedzę, gusta, nawet wartości. Nie tylko polityka, również po prostu cywilizacja potrzebuje zerwać z obłędnym tempem narzuconym przez świat komercji, z interesami korporacji i dziczejącej polityki. Pomóż nam w budowie obywatelskiej telewizji publicznej.
Wesprzyj nas

Komentarz dnia: zatrzymaj się w biegu

Polska państwem prawa: jest, staje się, bywa


Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej

Ubiegając pytania niektórych – nie, to nie jest wypowiedź totalnej opozycji, która godzi w dobre imię Polski. To artykuł 2 naszej Konstytucji, obecnie jeszcze ciągle obowiązującej.

Jeżeli przypatrzeć się z perspektywy Konstytucji temu, co budzi obecnie najgorętsze dyskusje w Polsce i w Unii Europejskiej, to jest to właśnie to zdanie. A właściwie próba odpowiedzi na pytanie: czy jest tak,  jak to zdanie mów, czy też nie? Odpowiedź wcale nie jest łatwa, bo i tego zdania nie da się tak łatwo zrozumieć.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Czytając Konstytucję


Aby objaśnić, jak rozumieć to zdanie (tylko do przecinka) pisano książki.  Aby objaśnić całe zdanie, z tym co przed, i po przecinku –  napisano tyle książek, że mogą one wypełnić wcale nie tak małą bibliotekę.

Tyle o literze prawa. A to i tak ta łatwiejsza i prostsza część zadania.

Jeśli chodzi o standard, czyli praktykę stosowania  prawa, to w celu zilustrowania tego, jak państwo prawa działa, ale głównie jak nie działa, nakręcono dziesiątki godzin programów interwencyjnych, napisano setki reportaży, omawiano je w tysiącach wywiadów i na kartach lepszej lub gorszej publicystki. O dziesiątkach tysięcy artykułów i notatek prasowych w periodykach: od brukowców po nobliwe roczniki, ilustrujących jak to standard ten w Polsce się nie przyjął, nie ma co mówić, poza tym, że taka dokumentacja jest.


Skąd te dyskusje i wątpliwości? O ile samo „Rzeczpospolita Polska” nie budzi żadnych kontrowersji, to już słowo „jest” – i owszem.

Słowo „jest” każe nam myśleć, z czym zgadzają się niektórzy prawnicy-teoretycy, ale na co nie zgodzi się już żaden praktyk, że państwo prawa to stan niezmienny i z góry określony.

Ci, którzy żyją dłużej, a zwłaszcza ci którzy żyją w ciekawych czasach, w których zmienia się to co miało trwać wiecznie, wiedzą, że ani państwo, ani prawo, a tym bardziej państwo prawa, nie jest czymś niezmiennym i z góry nam danym. Wiedzą, że państwo prawa trzeba wymyślić, i to nie tylko w ogólności, ale i w szczególe zależnym od tego gdzie jesteśmy.

Dlatego dla nich, prawie ćwierć wieku po uchwaleniu Konstytucji, jasnym jest, że jedyna zmiana w tekście Konstytucji, która powinna być przegłosowana już dawano, a od kilku lat potrzeba taka staje się coraz bardziej nagląca, to zmiana słowa „jest” na zwrot „staje się”. I to nie tylko w Artykule 2 Konstytucji, ale i w kilku innych miejscach.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Kryzys nowoczesności. Władza ustawodawcza


Czyż słowa „Rzeczpospolita Polska staje się  demokratycznym państwem prawnym” nie oddawałaby lepiej tego, co się dzisiaj dzieje?

A jeśli tylko uświadomimy sobie, że coś staje się raz bardziej, a raz mniej tym co ma być, to od razu widać, że słowa te nie tylko najlepiej opisują to, co się w Polsce dzieje, ale także mogą być tym co nas połączy. Jedni bowiem będą pewni, że „staje się”, ale czasu na to potrzeba coraz więcej. A  inni –  że to już za chwilę.

Chciałoby się, żeby zasada: to co w Konstytucji, to i w życiu, naprawdę obowiązywała. I ci, którzy są u władzy mówią twardo i zdecydowanie, że tak właśnie jest. Są oni o tym święcie przekonani i mówią o tym w taki sposób, że nie można oprzeć się wrażeniu, że mają rację. Ale tylko wtedy jeżeli zgodzimy się, że dzisiaj artykuł 2 Konstytucji w praktyce, do przecinka, brzmi tak naprawdę tak: „Rzeczpospolita Polska bywa demokratycznym państwem prawnym, jeżeli tak władza chce”.

W tej wersji nie był on do tej pory znany ani nauce, ani prawnikom teoretykom. Prawnicy-teoretycy mogliby jednak pójść z duchem czasów. A my przecież przyzwyczailiśmy się już, że w Polsce dzieją się rzeczy, które nie mieszczą się ani w głowie ani na papierze.

A w naszej, jakże zaskakującej codzienności, bez problemu.

Choć nikt nie wie jakim to cudem.

O autorze

Starsze komentarze dnia

Ludzka uwaga jest dziś ulotna

Chwila prawdy o nas: Google Trends - zestawienie częstości wyszukiwania haseł "seks", "dieta" i "Andrzej Duda".

Pomóż budować społeczne media

Medialne "jedynki" - tematy z nagłówków gazet - znikają w zapomnieniu w ciągu dnia. Nikt nie kontynuuje wątków, nie pamięta o sprawach rozgrzewających emocje jeszcze wczoraj. Nie ma dyskusji, refleksji, szans utrzymania rwących się wątków. Glupiejemy. Po obu stronach polskiej politycznej wojny

Kup abonament na demokrację

Jest wart co najmniej tyle, ile abonament Netflixa. Albo karnet na siłownię. Obywatele RP i powołana przez nich redakcja Obywatele.News usiłują tu stworzyć ni mniej ni więcej tylko społeczne medium publiczne. Nie tylko dlatego, że PiS przejął TVP, Polskie Radio i kontynuuje ofensywę. Również dlatego, że świat wariuje i bez tego. Media społecznościowe w rękach prywatnych korporacji kształtują naszą wiedzę, gusta, nawet wartości. Nie tylko polityka, również po prostu cywilizacja potrzebuje zerwać z obłędnym tempem narzuconym przez świat komercji, z interesami korporacji i dziczejącej polityki. Pomóż nam w budowie obywatelskiej telewizji publicznej.
Wesprzyj nas