Niektórzy panowie, w sytuacji gdy ponad 50% społeczeństwa jest kobietami, mówili wczoraj o równości. Aha
Choć z drugiej strony, to przecież owemu społeczeństwu wydaje się dziwnym, żeby Polska mogła mieć prezydentkę. Powiem więcej, już prędzej wyobrażam sobie, że PiS wywindowuje na prezydentkę np. Szydło czy Witek (bo tam w posłuszeństwie płeć jest w zasadzie nieważna, choć potrafi snuć niezłą propagandę) niż nasi „demokraci” jakąkolwiek kobietę.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Polscy naukowcy żądają zaprzestania kampanii szczucia środowisk LGBT
Czy to oznacza, że winą mężczyzn jest, że żadna kobieta nie kandyduje?
Nie jest winą tych konkretnie mężczyzn, że oni kandydują, a nie kobiety, choć tych, którzy reprezentują partie nie uniewinniałabym tak łatwo. Jest specyfiką społeczeństwa, że kobietom stawia znacznie wyższą poprzeczkę i ma w stosunku do nich znacznie wyższe oczekiwania oraz znacznie szerszy wachlarz opinii.
Na zdjęciu z debaty w TVP nie widać, jakie garnitury i krawaty mieli panowie, ale ciekawe, czy byłaby dyskusja na temat ich prezencji.