Nie chcę się dopieprzać do „swoich” mediów, ale dlaczego trzy czwarte czasu antenowego poświęcają analizie każdego idiotyzmu wypowiadanego przez bandę kłamców i manipulantów z Kaczyńskim na czele?
Myśli złote różnych Zybertowiczów, Horałów i innych Morawieckich na wszystkie przypadki odmieniane, mają ten jeden skutek, że i owszem wywołują wściekłość i oburzenie u każdego zdrowo myślącego Polaka, ale jednocześnie sprawiają, że złodziejska polityka, rujnowanie gospodarki, sądów, utrupianie demokracji i niszczenie naszego wizerunku na świecie przestaje nas obchodzić. Zostaje tylko wk**w i adrenalina.
I o to chodzi Kaczyńskiemu, bo afera goniąca aferę, kłamstwo goniące kłamstwo, opluwanie każdego, kto nie jest w tej szajce, ma to właśnie na celu. Odwracanie uwagi od tego, co naprawdę ważne.
Przestajemy myśleć o tym, jak dotrzeć do wyborców z własnym programem, jak przekonać młodych, zawiedzionych, jak sprawić, żeby napompowani własnym ego politycy pomyśleli o połączeniu sił na wspólnej liście, zamiast pitolić o trzeciej drodze i kolejnych zaułkach.
Trzeba wpierw odzyskać władzę i rozliczyć złodziei, a potem pomyśleć, jak ją dzielić sprawiedliwie, zamiast podniecać się pustym inwektywami i kłamstwami zaczerpniętymi wprost z goebbelsowskiej propagandy.
fot. flickr.com