To polityczne rozgrywanie naszych praw doprowadzi do wielu tragedii


Od wczoraj w Polsce obowiązuje de facto całkowity zakaz aborcji. Rządząca prawica przeprowadziła to rękami Trybunału Konstytucyjnego, z obawy przed odpowiedzialnością polityczną i protestami. Dlatego nie procedowali tego w Sejmie, jak należy

To stricte polityczne rozgrywanie naszych praw (zakaz aborcji w zamian za poparcie wyborcze kościoła i fundamentalistów religijnych związanych z Ordo Iuris) doprowadzi do tragedii tysięcy kobiet zmuszonych do urodzenia nieuleczalnie chorych dzieci, których cierpienie towarzyszyć im będzie przez resztę życia.


ZOBACZ TAKŻE: Protesty po publikacji uzasadnienia wyroku TK ws. aborcji [ZDJĘCIA]


Sędzia Leon Kieres w swoim zdaniu odrębnym do wyroku TK z 22 października 2020, napisał, że nie można zmuszać kobiet do heroizmu, jakim jest rodzenie chorych dzieci. To nieludzkie i niezgodne z międzynarodowymi przepisami zabraniającymi tortur. Bo takie zmuszanie jest torturą. 

O autorze

1 thought on “To polityczne rozgrywanie naszych praw doprowadzi do wielu tragedii

  1. Z całym szacunkiem dla Leona Kieresa, nie mogę spokojnie słuchać o „zmuszaniu do heroizmu”. O jakim „heroizmie” mowa?! Czy kobiety rodzące dzieci według przykazań Kaczyńskiego i Chazana — z połową mózgu, z mózgiem poza czaszką itd. — po to, by urodzone zostały ochrzczone i po katolicku pochowane, naprawdę dokonują aktu herozimu?! Czy może jednak najczystszego i najbardziej zwyrodniałego okrucieństwa, w imię własnych abstrakcji sprowadzając na świat na siebie również, ale i na bliskich tak wielkie i tak potworne cierpienie?! Co to ma z bohaterstwem wspólnego?! Jaka wartość za tym stoi?!

    To samo opowiadała Agata Duda i opowiada wielu innych. Nie chodzi tu o własne poświęcenie „dla dziecka”. Chodzi o torturę wszystkich, ale przede wszystkim owego dziecka, które mogłoby w ogóle nie zaistnieć, skoro wiadomo było, jak to się musi skończyć, albo któremu — skoro już zaistniało — dałoby się cierpień oszczędzić, jak to się robi konającym w potwornej agonii lub na torturach. Odmówić tego oczywistego aktu miłosierdzia nie jest herozimem — jest zwyrodnieniem. Bywają oczywiście rozmaite przypadki. Ale tych dwóch zwyrodniałych samców — Chazan i Kaczyński — mówiło właśnie o czymś takim. Błagam, nie powtarzajmy tego. Jaki, kurwa, heroizm?!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Starsze opinie, komentarze, listy