22.06.23. O warcholstwie
„Osiągnęliśmy punkt, w którym za sprawą demokracji XX wieku współczesny człowiek twierdzi, że każdy punkt widzenia, choćby diametralnie różny od pozostałych, jest równoprawny i zasługuje na szacunek. Jakby rzeczywistość nie istniała, a sam fakt, że coś myślimy, czynił to prawdą. Ta mnogość spojrzeń może się wydawać cennym atutem, w rzeczywistości jednak doprowadziła do powstania generacji ludzi, którzy nie są w stanie niczego uzgodnić, i społeczeństw, które de facto nie posuwają się zbytnio do przodu.”