Czy prezes nadal jest prezesem PiS, Morawiecki chwali film Macierewicza o Smoleńsku, Nawacki nie zamierza wykonać wyroku sądu, a Jędraszewski bierzmuje w pandemii – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia z ubiegłego tygodnia
1. W lutym zebrał się zespół „ekspertów”, którzy przeryli w ciągu miesiąca podręczniki do języka polskiego, historii i WOS-u pod kątem ich zgodności z ideologią PiS. Wykonać takie zadanie w tak krótkim czasie, to po prostu mistrzostwo. „Eksperci” to specjaliści od historii Kościoła, nauczyciele ze szkół katolickich i konserwatywni publicyści, często bez uprawnień do oceny podręczników. PR- bis w wersji PiS jest nie do strawienia.
2. Gospodarka nadgryziona pandemią, ale i tak wciąż na etapie sukcesu – takie bajeczki opowiada nam rząd, a tymczasem już wiadomo, że co czwarty przedsiębiorca szykuje się do redukcji etatów, niemal połowa firm spodziewa się pogorszenia sytuacji gospodarczej. No i kto tu kogo robi w trąbę?
3. Znalazł się gość, któremu film o Smoleńsku Macierewicza zaparł dech w piersi. To Morawiecki. Właśnie podziękował członkom podkomisji smoleńskiej za „ciężką, trudną pracę przybliżającą nas do prawdy o tym dramatycznym wydarzeniu, jakim była katastrofa smoleńska”.
4. Wreszcie zapadła długo oczekiwana decyzja i sąd uznał, ze sędzia Juszczyszyn ma wrócić do orzekania. No, ale tak to już u nas od 6 lat się dzieje, że prawo nie znaczy „prawo”. I właśnie teraz, niejaki Nawacki, szef olsztyńskiego sądu, nie zamierza zastosować się do wyroku i nie przywróci sędziego Juszczyszyna do pracy.
5. Od listopada 2020 roku rząd wprowadził dodatki covidowe w wysokości 100% pensji dla medyków, zapominając, że na oddziałach covidowych pracują też salowe, sanitariusze, sekretarki medyczne czy opiekunki medyczne. A przecież jak medycy muszą być w kombinezonach, narażają codziennie swoje życie i zdrowie. Im jednak rząd nic nie dał, a dodatek za pracę w tak koszmarnych warunkach zapewniał uznaniowo dyrektor szpitala. I tak np. w Sanoku jedna z salowych dostała 43 zł dodatku. Teraz minister zdrowia raczył się obudzić i obiecał po 1 tysiąc zł podwyżki dla personelu pomocniczego. Obiecał, ale na razie… cisza.
6. Abp. Jędraszewski (co mu pandemia, co mu reżim sanitarny!) wziął się ostro za bierzmowanie i ściąga młodzież do kościoła, a ta… leci na wezwanie arcybiskupa zapominając o maseczkach, o obowiązkowym limicie i zachowaniu odpowiedniego dystansu. Jak to się ma do wprowadzenia zakazu uczestnictwa w zgromadzeniach? Do walki z pandemią?
7. Czy prezes nadal jest prezesem PiS? Ponoć, zgodnie ze statutem jego partii, był nim do początków lipca 2020 roku. Zgodnie z zapisem, kadencja prezesa trwa 4 lata, a potem musi odbyć się kongres, na którym zostanie wybrany kolejny szef lub utrzymany przy władzy ten dotychczasowy. A taki kongres się nie odbył. Kolesie prezesa tłumaczą, że wszystko jest ok, że ze względu na pandemię nowe wybory nie mogą się odbyć, więc kadencja obecnych władz trwa. Czy tylko ja widzę tutaj pewną analogię do afery z Rzecznikiem Praw Obywatelskich?