Rynkowe kursy walut w czwartek 12 sierpnia na godz. 7.30: euro kosztuje obecnie 4 zł 57 gr, za dolara zapłacimy 3,90, frank szwajcarski kosztuje 4,23 zł, a poseł polski 90 tys. zł. To jest rzadko notowana zwyżka, bo jeszcze kilka dni temu za posła dawano zaledwie 40 tys. zł
Analitycy przewidują dalszy gwałtowny wzrost kursu posła polskiego w skupie. Są przekonani, że zdesperowani inwestorzy z domu maklerskiego Kaczyński-Terlecki już w najbliższym czasie będą oferowali kwoty trzycyfrowe. Jeszcze nigdy poseł polski nie stał tak wysoko, co oczywiście jest przestrogą dla drobnych ciułaczy, bo spadek kursu, który prędzej czy później nastąpi będzie gwałtowny i bolesny.
Jest powiedzenie pecunia non olet (pieniądz nie śmierdzi). W wypadku funta brytyjskiego czy korony szwedzkiej, to powiedzenie się sprawdza, w wypadku posła polskiego też, ale z zastrzeżeniem: – Nie śmierdzi, ale dopóki tylko się nie sprzeda. Jak się sprzeda to cuchnie, jak zepsute ciasteczka. Po angielsku cookies.
O autorze
Jacek Fedorowicz
Aktor, pisarz, satyryk, prezenter telewizyjny, artysta malarz, rysownik i felietonista, współtwórca legendarnego teatru studenckiego Bim Bom, członek Kabareciarni Laskowika oraz nieistniejącego już Kabaretu Wagabunda. Przez wiele lat związany z radiową Trójką, autor satyrycznego programu „Dziennik Telewizyjny”. Wystąpił w wielu filmach komediowych i telewizyjnych programach rozrywkowych