Prasówka tygodniówka, czyli przegląd wydarzeń Tamary Olszewskiej (13-19 grudnia 2021)

Europejskie związki zawodowe mają dość Solidarności, jak tłumaczono i za ile dokumentację czołgów Leopard, skandaliczne zachowanie straży granicznej, Sejm obcina fundusze mniejszości niemieckiej, były miliardy dla ciężko chorych, ale ich nie wydano – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia ubiegłego tygodnia

1. A to sobie ojcowie narodu wymyślili. Ogłosili właśnie, że bardzo chętnie dokonają korekty reformy sądownictwa, ale… najpierw ma być kasa w ramach KPO na stole. Nie jestem pierwszą naiwną i świetnie wiem, że jeśli UE się złamie, to potem nieRząd pokaże jej wielkiego fucka i będzie miał gdzieś wcześniejsze deklaracje i obietnice.

2. „Solidarność” pod lupą Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Związkowcy z Francji mają już dość kokietowania przez pana Dudę Piotra i jego kumpli pani Le Pen, wspierania skrajnej prawicy i nietolerancji dla odmienności. Zwrócili się więc do europejskiej organizacji związkowej, by ta wywaliła polski związek zawodowy ze swoich szeregów.

3. Rozrzutność tego rządu przejdzie do historii. Szasta on naszą kasą na prawo i lewo bez opamiętania. Przykład? Spójrzmy chociażby na umowę dotyczącą tłumaczenia dokumentacji czołgów Leopard 2PL. Firmie, która dokonała tego tłumaczenia, zapłaciliśmy 1,4 tys. zł za stronę!

4. Grupa Granica, monitorująca sytuację na granicy Polski z Białorusią opublikowała krótki filmik, pokazujący wywózkę Syryjczyków z naszego terytorium przez Straż Graniczną. Imigranci błagali o pomoc, a co usłyszeli od naszych dzielnych chłopców? „Z Białorusi, ku..a, polecicie sobie na Syrię. Tu jesteście, ku..a, nielegalnie. Jeb..e pi..y, ku..a! Pideusze jeb..e! Jak ich wyjeb..my przez bagno, to będziemy musieli ich dopingować”. To jest dzisiejsza Polska…

5. Jak mówi stare przysłowie, „Wolnoć Tomku w swoim domku”. Nikt nam się nie będzie wtrącał i dyktował, kogo mamy lubić, a kogo nie. Od pewnego już czasu nie lubimy Niemców i zapłaci za to mniejszość niemiecka, zamieszkująca polską ziemię. Sejm, na wniosek klubu PiS, obciął fundusze na nauczanie języka niemieckiego. Subwencję zmniejszono o 39,8 mln zł. Czarnek cieszy się bardzo z tej decyzji, bo „Dość tego. Żądamy, żeby Republika Federalna Niemiec zaczęła przestrzegać zobowiązań międzynarodowych i praw człowieka. Jeśli to będzie, przywrócimy te pieniądze”… (sic!)

6. Doli chorych Polaków miał ulżyć, założony w 2020 roku, Fundusz Medyczny. Kto więc może wytłumaczyć, dlaczego z 1,8 mld zł zaplanowanych na ten cel w budżecie i limicie wynoszącym 4,2 mld zł, wydano na pomoc tylko 171 mln zł? Nie udostępniono nowych technologii lekowych, okrojono listę leków? Zapewne znajdzie się z tysiąc powodów, które mają wyjaśnić, że jest jak jest, ale jedno wiadomo na pewno. Znowu za wielkimi obietnicami i jeszcze większymi słowami poszło jedno olbrzymie NIC.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »