Rząd wydaje pieniądze z KPO, chodź są zawieszone. Łamanie praw człowieka na polsko-białoruskiej granicy. Nie istnieje gotowość bojowa w polskim wojsku. Sasin wygadał się na temat prawdziwych cen energii – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia z ubiegłego tygodnia
1. Morawiecki wieszczy, że niedługo UE zacznie nam wypłacać pieniądze z Funduszu Odbudowy, bo przecież pokazujemy dobrą wolę i planujemy coś tam zrobić z tą sporną Izbą Dyscyplinarną. KE uwierzy więc nam na słowo i kasa popłynie wartkim strumieniem, stąd… już rząd wykłada gotówkę na realizację KPO, przekonany, że Bruksela nam ją odda.
2. Ależ ten rząd naiwny! Myślał, że jak Putin zaszalał i widmo wojny przed nami, to już wszystkie jego wpadki pójdą w zapomnienie. Nieźle się przeliczył. Właśnie ONZ wezwało Polskę do odniesienia się do oskarżeń o nękanie pracowników mediów i organizacji humanitarnych na granicy z Białorusią i poważne naruszenie praw człowieka.
3. Były wysoki urzędnik MON napisał raport o stanie polskiej armii. Raport miał trafić do Kaczyńskiego, ale jakoś nie trafił. Dlaczego? Ano dlatego, że według jego autora „gotowość bojowa i mobilizacyjna Sił Zbrojnych RP nie istnieje. Nasze siły zbrojne nie są zdolne do przeprowadzenia nawet niewielkiej operacji obronnej”. Braki kadrowe, fatalne wyszkolenie, przestarzały sprzęt, zapasy, które wystarczą tylko na 7 dni. MON oczywiście zaprzecza tym doniesieniom.
4. Sama już nie wiem, co by musiało się stać, by lud przejrzał na oczy i zobaczył prawdziwą twarz swoich wybrańców. Wszystko się wali, a on wciąż pozostaje wierny i lojalny. Przykładem tego Raciążek, gdzie odbyły się właśnie przedterminowe wybory na wójta. Kto je wygrał? Oczywiście samorządowiec popierany przez PiS.
5. Sasin okazuje się czasami bardzo przydatny. Zwłaszcza wtedy, gdy coś chlapnie i pokaże, że bujdami nas ten obóz władzy karmi. Na jednej z konferencji wygadał się, że zwalanie całej winy na UE za podwyżkę cen prądu to kłamstwo. Przyznał, że ostateczny udział kosztów polityki klimatycznej to ok. 30 %, nie 60%.
6. Nawet politycy PiS mają problem z zapamiętaniem swoich kolegów, którzy siedzą na czele ministerstw. Jedna z posłanek tejże partii, Mirosława Stachowiak-Różecka, zapytana o nazwiska odwołanych ministrów z resortu finansów, zaniemówiła i totalnie się pogubiła. Dziwić się, że Polska pada na ryjek, gdy tak „kompetentni” ludzie o niej decydują i sami nie wiedzą, kto i za co odpowiada?
7. Rząd wciąż pozostaje wierny zasadzie „Wolnoć, Tomku, w swoim domku”. Mimo, że nie dostał zgody UE na państwowe wsparcie nierentownego górnictwa, a nawet nie złożył wniosku w tej sprawie, to szczodrą ręką już przekazał PGG 400 mln zł dla górników. I pewnie liczy, że UE, postawiona przed faktem odda kasę i będzie ok., ale może się przejechać na takim założeniu. Unijne prawo zezwala jedynie na dotowanie kosztów nadzwyczajnych w związku z zamknięciem kopalń węgla, a nie w związku z kontynuacją ich działalności.
8. I na koniec ciekawostka. Przychodzi kobieta do lekarza, a konkretnie do reumatologa i … lekarka na gnębiące ją dolegliwości przepisała jej modlitwę, bo Pan Bóg jej pomoże. Aby skuteczność siły boskiej była lepsza, dodała do tego receptę na amantadynę i witaminy. Okazało się, że pani doktor podpisała Deklarację wiary lekarzy katolickich.