PiS lubuje się w atakach na Donalda Tuska w związku z jego rzekomymi powiązaniami z Kremlem. Ma tu zastosowanie zasady „uderz w stół a nożyce się odezwą”
Im więcej wiemy o podkopaniu PiS przez Kreml (między innymi dzięki książkom Rzeczkowskiego, Suchanow czy Piątka), tym intensywniej PiS i Kaczyński sugeruje, że to opozycja ma związki z Rosją (opozycja, która w swojej większości wywodzi się z ruchu opozycji solidarnościowej i antykomunistycznej).
A co głosi PiS ? Coś bardzo podobnego, co słyszy się z Kremla – że Zachód jest słaby i zepsuty, a obsesje Kaczyńskiego dotyczące LGBT bardzo przypominają obsesje Ławrowa, który oburzony był ostatnio koedukacyjną toaletą na konferencji OBWE.
O autorze
Kazimierz Wóycicki
Historyk i dziennikarz (BBC, Życie Warszawy), wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi i polsko-ukraińskimi.