Na granicy polsko-białoruskiej. Sześć nowych spraw przed Trybunałem w Strasburgu

fot. hrw.org

Tylko w kwietniu Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) zakomunikował polskiemu rządowi 6 nowych spraw dotyczących łamania praw człowieka na granicy polsko-białoruskiej – informuje Stowarzyszenie Interwencji Prawnej

Sprawy te dotyczą 34 osób, w tym 11 małoletnich. Skarżący w większości pochodzą z Iraku, Syrii, Afganistanu i Jemenu – czyli z krajów targanych wojnami, konfliktami i kryzysami humanitarnymi.

Stowarzyszenie Interwencji Prawnej: – W każdym z tych przypadków polskie władze zignorowały wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej i wywiozły cudzoziemców (-mki) z powrotem do Białorusi, bez skutecznego środka odwoławczego. W konsekwencji cudzoziemcy(-mki) utknęli w przygranicznym lesie bez pożywienia, wody i schronienia, przy bardzo trudnych warunkach atmosferycznych. Gdy w końcu zezwolono im na wjazd do Polski, zostali umieszczeni w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców – bardzo często niezgodnie z prawem. Część skarżących doświadczyła również przemocy ze strony polskich służb.

Wśród osób, wobec których Polska złamała prawo są dzieci, osoby małoletnie bez opieki oraz osoby ze społeczności LGBT+.

Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka toczy się obecnie 9 spraw dotyczących sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, obejmujących 20 skarg i 73 skarżących. W dwóch sprawach cudzoziemców(-mki) przed trybunałem reprezentuje Stowarzyszenie Interwencji Prawnej.

Więcej na stronie ETPCz:

https://bit.ly/429uKSs

Kryzys na pograniczu polsko-białoruskim trwa już prawie 2 lata. Mimo licznych wyroków sądów krajowych potwierdzających nielegalność wywózek polskie służby nadal narażają zdrowie i życie ludzi wywożąc ich do Białorusi.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »