Setki tysięcy złotych dla Rydzyka z pieniędzy na onkologię * Duda powołał 76 neosędziów * Z raportu komisji Lex Tusk znikają nazwiska, okazało się, że to nie agenci * Uciekają z policji wraz z Szymczykiem * Sprawę Adama G., posła, senatora i wiceministra w rządzie PiS przez lata trzymano pod dywanem – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia ubiegłego tygodnia
1. Rydzyk, choć dostał 376 tys. zł (!) z Narodowej Strategii Onkologicznej, której założeniem jest wprowadzenie kompleksowych zmian w polskiej onkologii, w wywiadzie dla portalu wPolityce, trzęsie się ze strachu. Bo nowa władza nie da się ogłupić i kupić, więc ojczulek już teraz nawołuje do „wielkiej mobilizacji”, straszy Polakami, którzy nienawidzą Polski i cierpi, bo wie, że tłuste lata już za nim.
2. Duda uznał, że w Polsce wciąż za mało jest neosędziów, których jedyną kompetencją zawodową jest oddanie prezesowi i jego partii, i bez żadnych skrupułów powołał 35 osób do sądów rejonowych, 22 osoby do sądów okręgowych, 7 do sądów apelacyjnych, 4 do wojewódzkich sądów administracyjnych, 2 do Naczelnego Sądu Administracyjnego i wskazał 6 kandydatów do Sądu Najwyższego. Już widzę jego współpracę z rządem koalicji partyjnej.
3. Raport cząstkowy komisji „Lex Tusk” miał powalić na kolana, odebrać liderowi KO prawo do funkcjonowania w przestrzeni publicznej, a tu ups, wpadka… autorzy umieścili na liście nazwisk agentów FSB, odwiedzających siedzibę SKW, wraz z datami i okolicznościami tych wizyt, Ukraińców oraz przedstawicieli krajów NATO. Biegiem więc, po cichutku i licząc, że nikt tego nie zauważył usunięto te nazwiska z raportu. Miała być bomba, a wyszło jak zawsze.
4. Szczury uciekają z tonącego okrętu. Patkowski, były wiceminister finansów, został prezesem Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego, Soboń trafił pod opiekuńcze skrzydła NBP i teraz kolej na policję. Na świetnie płatną emeryturkę oddelegował się szef polskich policjantów pan Szymczyk. W jego ślady idą dwaj jego zastępcy, kilku komendantów wojewódzkich, komendant stołeczny i dowódca jednostki antyterrorystów. No cóż, płakać nie będziemy, bo to ludzie niekompetentni, którzy sprowadzili instytucję, wcześniej znajdującą się wysoko w rankingu zaufania społecznego, do roli ochroniarzy pomnika smoleńskiego i domu na Żoliborzu.
5. Właśnie CBA zatrzymała niejakiego Adama G., posła, senatora i wiceministra w rządzie PiS, któremu postawiono trzy zarzuty, w tym podżegania i pomocnictwa do wystawiania fikcyjnych faktur VAT, przyjęcia w związku z pełnioną funkcją wiceministra korzyści majątkowej w wysokości ponad 170 tys. zł oraz użycia dokumentu poświadczającego nieprawdę. I teraz najlepsze! O sprawie było wiadomo już w 2020 roku, ale prezes zadecydował, by zamieść ją pod dywan, bo akurat trwały wybory prezydenckie i to mogło zaszkodzić partii. I to właśnie to prawo i sprawiedliwość, jakie wciskano nam przez 8 lat…