Społeczne protesty: relacje, zapowiedzi, oceny

Protesty od wewnątrz - to ważne, by ich uczestnicy, osoby organizujące, znające "kuchnię", wyzwania i zagrożenia, miały szansę mówić własnym głosem.

Buduj z nami media

O demokrację trzeba dziś walczyć nie tylko na ulicach. Ważny jest obywatelski głos i opinia publiczna. Którą słyszą i z którą muszą się liczyć politycy. Nie tylko rządzący - również ci, którzy w opozycji pretendują do miana naszych przedstawicieli. "Dorosła polityka" lub polityka "zawodowa" to często PR, pustosłowie lub zwykłe kłamstwa. Media są niezbędnym składnikiem obywatelskiego społeczeństwa. Bez nich nasze wysiłki są często daremne. Jeśli chcesz wspierać demokratyczny projekt w Polsce, masz szansę zrobić to również tu.
Wesprzyj nas

Społeczne protesty: relacje, zapowiedzi, oceny

Amnesty International. Zbiórka na spot „Nie głosuję w referendum”

15 października odbędą się wybory do Sejmu i Senatu, które mają być połączone z referendum. Amnesty International i inne organizacje społeczne wzywają, by w referendum nie brać udziału. Mają obawy co do jego uczciwości, legalności i konsekwencji. – Pomóż nam zebrać pieniądze na spot, który przekona więcej osób, aby nie głosowały w referendum w dniu wyborów! – apeluje AI

Organizacja zbiera na spot (audio i video), który będzie zachęcał do obywatelskiego protestu i odmowy udziału w referendum, które ma manipulacyjny charakter. – Będzie to prosta instrukcja, jak skutecznie odmówić w nim udziału. – czytamy w opisie akcji na Facebooku. – To ważne, bo wiele osób będzie zagubionych, łatwo będzie się pomylić, wziąć udział „z rozpędu”, z niewiedzy. Dlatego zróbmy, co w naszej mocy, aby uświadamiać jak sobie poradzić, gdy staniemy przed komisją wyborczą! – apeluje AI.

Amnesty International: – Motywowane politycznie, przeprowadzone na nierównych zasadach, oparte na nieprawdziwych informacjach referendum nie może decydować o rzeczywistości, w której żyjemy. Poprzez spot chcemy zachęcić jak najwięcej osób do wyrażenia sprzeciwu wobec takiej polityki państwa i niewzięcia udziału w referendum.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Gdzie nasz głos będzie miał największy wpływ na wynik. Praktyczny poradnik wyborczy, część 2

Amnesty International podkreśla, że w tej sprawie wykorzysta czas antenowy w mediach publicznych, przysługujący organizacjom biorącym udział w kampanii referendalnej. Koszty szacuje na 150 000 zł za kreację i produkcję, potrzebne są też pieniądze na promocję w mediach społecznościowych. –  Mamy już potwierdzenie, że będziemy w TVP! Krajowe Biuro Wyborcze zarejestrowało nas jako podmiot uprawniony do prowadzenia bezpłatnej kampanii referendalnej w mediach publicznych – informuje organizacja i wyjaśnia, dlaczego taki spot jest potrzebny.

a) To nie jest referendum zgodnie z ustawą z 2003 r., Referendum daje obywatelom prawo „wyrażenia swojej woli co do sposobu rozstrzygnięcia sprawy poddanej pod referendum” (art. 2.1 w/w ustawy). Wiążący wynik głosowania referendum oznacza powstanie prawnego obowiązku realizacji jego rozstrzygnięcia przez organy władzy. Jednak pytania poddane pod głosowanie 15 października są zbyt nieprecyzyjne i ogólne, aby umożliwić realizację rozstrzygnięcia referendalnego. Dotyczą one akceptacji istniejącej polityki rządzących. – Mamy więc do czynienia nie z referendum, a jego fasadą. Zamiast rozstrzygać sprawy o szczególnym znaczeniu dla państwa, ma to jedynie cel polityczny – podkreśla Amnesty International.

b) Mamy prawo do informacji.  Pytania referendum w połączeniu ze spotami objaśniającymi są sformułowane w sposób zawierający tezę i sugerujący sposób „prawidłowego” głosowania. Spoty informacyjne zawierają nieprawdziwe informacje, stosują retoryczne i emocjonalne manipulacje i w sposób zamierzony budują w odbiorcy poczucie zagrożenia.

c) Nieuczciwe, nierówne wybory. Organizowanie referendum w dniu wyborów wpłynie negatywnie na transparentność głosowania do Sejmu i Senatu. Jest nieuczciwe. Niemożliwe będzie rozgraniczenie wydatków na kampanię wyborczą i kampanię referendalną, więc partia rządząca będzie dysponowała niewspółmiernie wysokimi środkami do uzyskania przewagi w wyborach parlamentarnych. Narusza to zasadę równości w wyborach.

d) Rozstrzyganie o prawach człowieka w referendum? – Prawa człowieka, w tym prawa migrantów i uchodźców, to fundamentalne i niezbywalne prawa każdej jednostki, a ich ochrona nie powinna być pozostawiona do rozstrzygnięcia w politycznie motywowanym, populistycznym referendum. Decyzje dotyczące praw człowieka, w tym migrantów, powinny być podejmowane w oparciu o międzynarodowe standardy prawne, wiedzę ekspercką oraz dialog społeczny, a nie przez wynik jednorazowego głosowania – tłumaczy Amnesty International. Podkreśla, że spoty objaśniające do pytań o rzekomej „przymusowej” relokacji uchodźców oraz o likwidacji bariery na granicy z Białorusią zawierają nieprawdziwe informacje i przedstawiają fałszywy obraz rzeczywistości, w której należy bać się osób, które w Polsce szukają schronienia. Organizacja referendum dotyczącego migracji w dniu wyborów parlamentarnych wprowadza politykę migracyjną w sferę emocji i nierzetelnych komunikatów. To z kolei niesie za sobą niebezpieczeństwo antagonizowania ludzi, wzrostu nastrojów nienawiści oraz przemocy.

PRZECZYTAJ TAKŻE: D’Hondt – wszystko o co głupio było zapytać, a jednak warto wiedzieć. Praktyczny poradnik wyborczy, część 4

Amnesty International podkreśla, że potrzebna jest rozmowa o migracjach, która będzie oparta na wiedzy, faktach i rozumieniu zachodzących zjawisk. Przypomina, że istotą demokracji jest ochrona mniejszości przed rządami większości i zapewnienie ochrony ich praw niezależnie od tego, na ile uznawane i cenione są w społeczeństwie. – Dlatego prawa człowieka powinny zostać wyłączone z grupy tematów, które można poddać pod referendum – uważa AI.

Wynik referendum ogólnokrajowego jest wiążący, jeśli weźmie w nim udział ponad połowa uprawnionych do głosowania. Według obowiązujących przepisów, oddanie nieważnego głosu w referendum przyczyni się do doliczenia go do frekwencji, a za zniszczenie karty do głosowania grozi odpowiedzialność karna. Stąd najskuteczniejszym sposobem na pozbawienie referendum wiążącego charakteru jest nieosiągnięcie 50% frekwencji.

Amnesty International: – Wzywamy do wyrażenia sprzeciwu wobec takiej polityki państwa i niewzięcia udziału w referendum. Jednocześnie gorąco zachęcamy do udziału w samych wyborach do Sejmu i Senatu!

Pieniądze na spot zachęcający do obywatelskiego protestu i odmowy udziału w referendum można wpłacać przez:

  • Zbiórkę na Facebooku TUTAJ
  • Wpłatę przez stronę TUTAJ

fot. amnesty.org.pl

O autorze

Poprzednio o protestach

Rozumiesz coś z tego?

Porównaj dane z Google Trends - częstość wyszukiwania haseł "Aborcja", "Kościół", "Religia" i "Dieta". Różnice między kościołem i religią są zrozumiałe, ale dla osób uczestniczących w protestach kobiet protestów ten wykres jest kolejną "chwilą prawdy".

Bojkot Orlenu?

Byłby zasłużony, to jasne. Zwłaszcza po przejęciu przez Orlen niezależnych dotąd mediów. Wraz z nimi Orlen kupił bazę danych czytelników i użytkowników mediów. Prezent dla PiS i propagandy z wykorzystaniem możliwości Internetu. Tyle, że bojkot konsumencki rzadko bywa skuteczny na świecie - w Polsce nigdy. Wystarczyłoby jednak, gdyby co 10 z 10 milionów wyborców opozycji zechciał co miesiąc przekazać równowartość litra benzyny, a stworzylibyśmy fundusz, który odwróciłby szanse w naszej walce. Jedna taka wpłata w roku - bylibyśmy w innej rzeczywistości.
Wesprzyj nas