Dlaczego pomagamy? Bo żadna organizacja humanitarna nie miała wstępu do tej strefy – mówi Katarzyna Wappa z Grupy Granica. – Taki jest obowiązek, a nie przywilej, ratowania ludzi. Nie można im pozwolić umierać w lesie – dodaje wolontariusz Grupy Maciej Żywno
Władze w Polsce zupełnie inaczej traktują uchodźców na granicy ukraińskiej i białoruskiej. Ukraińcy i Ukrainki są ciepło witani. Na białoruskiej granicy uchodźcy są wyłapywani przez polskich mundurowych i wypychani na stronę białoruską. Tam narażeni są na tortury i nieludzkie traktowanie.
Pomoc medyczną, prawną i humanitarną stara się im zapewnić Grupa Granica, nieformalny ruch społeczny, który zrzesza organizacje pozarządowe, wolontariuszy, aktywistów i mieszkańców terenów przy granicy z Białorusią. Marta Gorczyńska: – W świecie idealnym Grupa Granica by nie istniała. To wszystko powinien robić rząd. Ponieważ rząd nie robi, co do niego należy, musimy istnieć.
Od początku kryzysu do lipca 2022 roku o pomoc do Grupy Granica zwróciło się ponad 11 000 osób. Grupie udało się wesprzeć ponad 8000 z nich, w tym co najmniej 1000 dzieci.
Grupa Granica w tym roku została wyróżniona nagrodą Williama D.Zabela, którą amerykańska organizacja Human Rights First przyznaje od 30 lat aktywistom i aktywistkom walczącym o obronę praw człowieka na całym świecie. To wyróżnienie jest sygnałem dla polskiego rządu, że systemowe łamanie praw człowieka i próby kryminalizacji pomocy humanitarnej nie pozostaną niezauważone na arenie międzynarodowej.
Grupę Granica można wesprzeć m.in. TUTAJ. Pieniądze potrzebne są na:
– jedzenie, picie, leki, ubrania, karimaty, koce termiczne i powerbanki przekazywane osobom uwięzionym w przygranicznych lasach,
– sprzęt umożliwiający udzielanie wsparcia medycznego i ratowanie życia i zdrowia osób przymusowo migrujących;
– paliwo potrzebne w trakcie interwencji;
– codzienne działania tych, co w terenie, i tych, co przy biurkach; na pomoc prawną, wsparcie psychologiczne, na pracę kilkudziesięciu tłumaczy, a także działania informacyjne i edukacyjne.