Ostatnie występy Jarosława Kaczyńskiego budzą zażenowanie i śmieszność. Całkiem niesłusznie. Na atmosferę, która współgra z przemówieniami Kaczyńskiego pracowano latami i wśród tych, którzy się do niej przyczynili są nie tylko prymitywni i wulgarni propagandziści, ale osoby należące z całą pewnością do środowisk akademickich.
Można jednak naukę uczynić narzędziem ideologii. „Oczarowaniom” wodzem i ideologią ulegało wielu intelektualistów, którzy sympatyzowali z ideologiami narodowego socjalizmu, czy też komunizmu.
Ideologia PiS, której najbardziej kompetentnym głosicielem jest Kaczyński, stała się również pułapką dla wielu wybitnych umysłów takich jak właśnie Andrzej Nowak. Może to dziwić, a zarazem nie powinno zaskakiwać.
O autorze
Kazimierz Wóycicki
Historyk i dziennikarz (BBC, Życie Warszawy), wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi i polsko-ukraińskimi.