Kanciasty Stół – odc. 2

O wyższości trzech bloków nad jedną koalicją rozmawiają: Paweł Cegiełko, niezależny kandydat do Senatu z Lublina, Joanna Augustynowska  (PO/KO), Andrzej Rozenek (SLD/Lewica), Gabriela Morawska-Stanecka (Wiosna Biedronia/Lewica) i Mirosław Suchoń (Nowoczesna/KO). Program prowadzi Paweł Kasprzak (Obywatele RP)

Usłyszeliśmy m.in.:

  • „Gdyby była jedna lista do Senatu, byłoby to potwierdzeniem, że nie będzie wrogości (miedzy trzema blokami opozycji) ” — Gabriela Morawska-Stanecka (Wiosna Biedronia). „
  • Nie chcemy wygrać z PiSem przez rozbicie [opozycji]. Chcemy, by na listach Koalicji Obywatelskiej znalazło się miejsce absolutnie dla wszystkich, którzy wierzą w sukces” — Joanna Augustynowska (PO).
  • „Budujemy koalicję, w której ważni są ludzie. Przecież to jest postulat Obywateli RP? Grzegorz Schetyna mówi, że ważni są ludzie. Ale kiedy słucham pana prowadzącego [Pawła Kasprzaka], znów słyszę: partie. Że nie dogadała się jedna partia z drugą” — Mirosław Suchoń (.Nowoczesna).
  • „Stało się jak stało. Pójdziemy trzema blokami. I teraz naszym wielkim zadaniem jest, po pierwsze, nie kłócić się wewnątrz opozycji. Po drugie, wspólnie wybrać rozsądną reprezentację do Senatu. Po trzecie, zmobilizować elektorat. Wszystkie ręce na pokład. Żarty się skończyły” — Andrzej Rozenek (SLD).

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »